
Bo w pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że niektórzy ludzie ...
Bo w pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że niektórzy ludzie pozostają w sercu, ale nie w życiu.
Czasem zbyt mocno wierzymy, że
ludzie są inni, że ktoś wróci, zrozumie czy
przeprosi. To nie życie nas przeraża, ale
czekanie na coś, co może nigdy nie przyjść.
Nie można zmusić serca by wybierało rozsądnie. Samo podejmuje decyzje.
(...) nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Jeśli ktoś nie reaguje na twoje uczucie, odpuszczaj. Nie proś, nie pytaj, nie walcz. Tak często nie widzimy, że powinniśmy iść dalej.
Ojcze, daj mi męstwo zmieniać rzeczy, które mogę zmienić, spokój przyjmowania rzeczy, których nie mogę zmienić, i mądrość, by odróżnić jedno od drugiego.
Nie ma nic trudniejszego do zniesienia niż porażka, nic prostszego do przetrawienia niż sukces, nic bardziej kruchego niż moc.
Tak to się zaczyna. Spoglądasz na kogoś, kogo nie widziałeś nigdy przedtem i nagle go rozpoznajesz. To wszystko. Po prostu go rozpoznajesz. Tak to się zaczyna.
Zawsze, kiedy myślisz, że walka jest już stracona, pamiętaj, że jak długo walczysz, nie jesteś przegrany. Dopiero gdy zrezygnujesz, stajesz się przegranym.
Słuchaj, synu, nauczania swojego ojca i nie lekceważ nauk swej matki. Nawet najsubtelniejszy duch nie jest w stanie zrozumieć rzeczy, które są nad nim. Bo przekroczenie granic narzuconych przez Boga prowadzi do błędów i zawiłości.
Potrafimy wytrzymać prawie każdy ból, jeśli możemy żywić nadzieję, że przeminie. Lecz kiedy jesteśmy przekonani, że nie przeminie nigdy, staje się nie do wytrzymania.