Szacunek za szacunek. Szczerość za szczerość. Chamstwo za chamstwo. Proste ...
Szacunek za szacunek.
Szczerość za szczerość.
Chamstwo za chamstwo.
Proste i logiczne, nie?
Zbyt często nie sięgamy po to, czego chcemy, tylko bierzemy to, co jest. Rozkładamy ręce i mówimy „tak wyszło”. Nie walczymy o lepszą pracę, nie naprawiamy związków – siadamy na dupie i narzekamy. Boimy się ryzyka, zmian, boimy się żyć, szukamy wiecznych wymówek. Czasem dobrze się wypierdolić, żeby potem wstać i być silniejszym. Zacząć żyć po swojemu.
Bóg mnie uczył poprzez ludzi, których spotykałem.
Czasem trzeba zmarnować czas na niewłaściwą osobę by dostrzec ogromne znaczenie drugiej.
Najpiękniejszym prezentem, który możemy dostać jest człowiek, który jest. Który daje obecność. Który odbiera telefony. Który dotrzymuje słowa. Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Keep your friends close and your enemies closer.”
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Łatwo jest zrzucić z siebie ubrania i uprawiać seks. Ludzie ciągle tak robią. Ale otworzenie swojej duszy dla drugiej osoby, odsłonięcie przed nią swoich wierzeń, przemyśleń, lęków, nadziei i marzeń to jest prawdziwe obnażenie.
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi. Ja zostaję.
Przychodzą w życiu takie chwile, kiedy jest nam zupełnie wszystko jedno.