
Kiedyś byliśmy tak blisko Stanowiliśmy niemal jedno ciało. A dziś? ...
Kiedyś byliśmy tak blisko
Stanowiliśmy niemal jedno ciało.
A dziś? Na ulicy wymieniamy się jedynie spojrzeniami, mijamy się i idziemy każde w swoją stronę.
Tajemnica udanego związku? Słuchać się wzajemnie, a nie wszystkich wokół.
Owszem, nie zawsze było łatwo.
Bywały kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie, jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedyną osobą możesz być szczęśliwy tak naprawdę.
Nawet jeśli jesteś aniołem zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł.
Szanuj ludzi za to, kim są,
a nie za to, co mają.
Zrozumieć człowieka, to znakomicie przeciwstawić się naturze ludzkiej, stawiać się w jego miejscu, ale nie naśladować go słabo, tylko jak najżywiej oddawać ducha przyjaciela, który w nas mówi.
Na świecie nie jest ważne, co mnie spotkało, ale jak to przeżywam i jak to wykorzystam; nie to, co przeszkadza mi w mojej drodze, ale to, jak ją pokonuję.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha całą sobą i wiedzieć, że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności.
Szczęście jest jak motyl: jeśli go gonić, zawsze będzie poza zasięgiem, ale jeśli cicho siąść, może na Ciebie wylądować.
Nie potrzebuję skrzydeł, by latać.
Potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.