
Czasem spotyka się takich ludzi, których uwielbia się za wszystko, ...
Czasem spotyka się takich ludzi,
których uwielbia się za wszystko, mimo, pomimo i wbrew.
Życie jest jak jezdniec na koniu w pełnym galopie - czasem wydaje się, że nie da się go opanować, ale musisz kontynuować trasę, niezależnie od przeciwności.
Owszem, nie zawsze było łatwo.
Bywały kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie, jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedyną osobą możesz być szczęśliwy tak naprawdę.
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
Najważniejsze jest, byśmy, zamiast czekać na to, aż los do nas uśmiechnie się szeroko, sami zaczęli to robić na co dzień. Najpierw dla siebie, a potem dla innych. Jedno jest pewne - życie jest zbyt krótkie, aby na coś takiego czekać.
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły. Jednak mimo wszystko nie poddajemy się, nigdy tego nie zrobimy.
Spytaj siebie, co jest naprawdę ważne i miej mądrość i odwagę, by budować wokół tego swoje życie.
Lubię wieczorami siedzieć na przystanku, słuchać, muzyki i patrzeć na ludzi. Czasami wyobrażam sobie, że pytam każdego z nich "przepraszam, czy Pan też ma dziurę w sercu?", a oni ze smutkiem odpowiadają "oczywiście, że tak.
Najpierw jest zauroczenie, poźniej wielka miłość, następnie przyzwyczajenie jeszcze poźniej brak szacunku, czasu i zainteresowania. Poźniej nagle jedno odchodzi, a drugie uświadamia sobie, że nie może żyć w samotności. Schemat za schematem schemat pogania. Wspólne śniadanie, wieczorny spacer to naprawdę nie wielka cena za podtrzymanie tego o co tak mocno walczyliście na początku.
Ludzie uciekają do grup o podobnych światopoglądach, by chronić swoje zdanie przez tak samo myślących.