Pamiętaj, pomimo tych wszystkich kłótni, nadal Cię kocham.
Pamiętaj, pomimo tych wszystkich
kłótni, nadal Cię kocham.
Szanuj ludzi za to, kim są,
a nie za to, co mają.
Nie są najszczęśliwsi ci, którzy najwięcej mają, ale ci, którzy umieją cieszyć się tym, co już posiadają.
Czasami trzeba zrezygnować z czegoś,
co się kocha. Udać, że nic się nie czuje,
że tego nie żal. Czasami trzeba umieć
pogodzić się z porażką.
Kiedy kogoś kochasz, myślenie o nim jest jak... oddychanie - robisz to bez kontroli i robisz to cały czas.
Nie szukaj sensu w życiu. Sam daj mu sens. Na to masz zdolność. Jeśli zaczekasz, aż to życie oceni, stracisz je.
Przeraża mnie fakt, co zrobisz, gdy w końcu któregoś dnia zorientujesz się ze zmarnowałeś szansę. Zepsułeś marzenia. Spieprzyłeś miłość na całe życie. Tylko wtedy nie będzie już odwrotu. Nie będzie jej, bo ona będzie z kimś kto zrobi wszystko, by znów zaczarować jej świat. A Ty zostaniesz sam. I wcale nie będzie happy endu. Będziesz miał spokój. Będzie cisza. Będzie beztroska. Będzie to, o co teraz dziecinnie prosisz...
Jednym z najtrudniejszych lekcji w życiu jest zrozumienie, że nawet idioci są w stanie się do ciebie dostosować, ale nie zdołają cię zrozumieć.
Nie czekaj na wyjątkowy moment, aby być szczęśliwym. Wykorzystaj chwilę, której teraz doświadczasz, do osiągnięcia szczęścia.
Nie mierz szczęścia zbyt dużą wagą, nim zechcesz ją przełamać. Pamiętaj, że szczęście najmniej boli, kiedy jest lekkie. Więc bądź szczęśliwy nie na siłę, ale tak, abyś sam sobie nie zaszkodził.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.