
Samotność to najgorszy rodzaj umierania, bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie ...
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Kto nie potrafi być tym, kim jest, staje się tym, kim nie jest, aby uciec przed swoim prawdziwym Ja. Czy to nie jest strasznym kłamstwem?
Życie to pasujące do siebie kawałki układanki. Często te najmniej oczekiwane części pasują najsprawniej. Nawet kiedy wydają się nie pasować, ostatecznie tworzą piękne i unikalne obrazy.
Wszyscy przeszliśmy przez coś,
co nas bardzo zmieniło.
Kiedy patrzeć, patrzeć na niebo. Kiedy myśleć, myśleć o niebie. Kiedy płakać, płakać na kolanach. Kiedy umierać, umierać na piechotę.
Bo w pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że niektórzy ludzie pozostają w sercu, ale nie w życiu.
Nasze życie składa się ze spotkań, i rozstań. Ludzie pojawiają się w Twoim życiu każdego dnia. Witasz się z nimi, potem żegnasz. Niektórzy zostają kilka minut, inni kilka miesięcy, może rok, a czasem całe życie.
Czasem najtrudniej jest postawić kropkę. Nadużywamy wtedy przecinków chcąc przedłużyć to, co w rzeczywistości już dawno powinno mieć swój koniec.
Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
Kochaliśmy się pół żartem, pół serio.
Ty mnie żartem, ja Cię serio.
Przeciwności z którymi musimy się zmierzyć często sprawiają, że stajemy się silniejsi. A to co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem.