Samotność to najgorszy rodzaj umierania, bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie ...
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Jeśli nie spełniam Twoich oczekiwań,
nie obrażaj się. Przecież to są Twoje oczekiwania, a nie moje obietnice.
Nie wymażę nic z mojego życia.
Każda rzecz, nawet najmniejsza
doprowadziła mnie do tego, kim
jestem teraz. Rzeczy piękne
nauczyły mnie kochać życie.
Rzeczy złe nauczyły mnie jak żyć.
Wybaczyła mu czekanie. Wiadomości, których
nie wysyłał. Zdjęcia, których nigdy nie było. Życia,
w których go szukała. Wybaczyła mu. Bo co innego
można zrobić wobec kochanego człowieka, który
nigdy nie miał odwagi, aby z Tobą być? Wybaczyła
mu, bo on był jej wszystkim, a ona jego niczym...
Każda życiowa porażka ją wzmocniła.
Każda łza, która spłynęła po jej policzku
czegoś ją nauczyła..
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Życie to szereg wyborów. Czasami, mimo wszystko, lepiej jest być samemu, niż z kimś, kto wstrzymuje nas przed byciem tym, kim naprawdę jesteśmy.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Czasem zastanawiasz się czy jesteś dla kogoś wart tyle, by mieć pewność, że jak odłożysz słuchawkę on/ona zadzwoni. Pewność, że kiedy w nerwach odwrócisz się i pójdziesz w drugą stronę, on/ona pobiegnie za tobą. Będzie walczył/a, bo przecież wart jesteś tego całego pieprzonego zachodu...
Życie jest jak rower. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać. Najważniejsze są jednak nasze marzenia, które powinny zawsze towarzyszyć nam w naszej codzienności.
Nie ma nic bardziej niepodważalnego niż fakt, że wszystko jest czasem podważane i że wszystko, co uznaliśmy za oczywiste, staje się z czasem nieoczywiste.