
Słysząc plotkę o sobie staram się dodać jej pikanterii, bo ...
Słysząc plotkę o sobie staram się dodać jej pikanterii, bo jeśli już ma się o mnie mówić to ze smakiem.
Dzieci, niepełnosprawni i starcy. To, jak ich traktujemy, decyduje o tym, jacy jesteśmy.
Życie jest nader krótkie, ale jednocześnie niesłychanie długie, bo to, co nam dane, nie trwa wiecznie, ale suma tego, co ominęło, trwa na zawsze.
Zastanawiam się, ilu osobom nie udaje się być z tymi, których pragną i kończą z innymi tylko z rozsądku - Nic tak nie niszczy człowieka od środka, jak udawanie, że wszystko jest dobrze.
Nie jesteśmy bogami, nie możemy tworzyć światów, ale potrafimy wpłynąć na to, jak wygląda nasz świat. To od nas zależy, czy on się rozkwita, czy zamiera.
Tylko głupiec mówi wszystko co wie.
I w tym momencie mojego życia wiem, że trzeba się nauczyć odchodzić. Nie tylko od ludzi. Szanuj się na tyle, by odejść od wszystkiego, co Ci nie służy, co Cię nie rozwija i co nie daje Ci szczęścia. Czasem po to, by kolejny raz dostać po mordzie, a czasem po to, by znaleźć na ziemi swoje małe niebo.
Nienawidzę dwulicowych ludzi.
Przy nich trudno mi się zdecydować, w który pysk walnąć jako pierwszy.
Kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale nie będziemy mieli odwagi nawet ze sobą porozmawiać.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Przeraża mnie fakt, co zrobisz, gdy w końcu któregoś dnia zorientujesz się ze zmarnowałeś szansę. Zepsułeś marzenia. Spieprzyłeś miłość na całe życie. Tylko wtedy nie będzie już odwrotu. Nie będzie jej, bo ona będzie z kimś kto zrobi wszystko, by znów zaczarować jej świat. A Ty zostaniesz sam. I wcale nie będzie happy endu. Będziesz miał spokój. Będzie cisza. Będzie beztroska. Będzie to, o co teraz dziecinnie prosisz...