Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na ...
Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechnąć się bez powodu.
Nie lubię jak ktoś kłamie. Jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo...
Kocham go na tyle mocno, by nie życzyć mu źle. Chcę żeby spełniły się wszystkie jego marzenia. Ale
nie chcę się temu przyglądać.
Ludzie spotykają się w różnych miejscach
i różnym czasie. Mijają, przechodzą. Czasem
nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko.
Za dużo myślę przed snem.
Zbyt często o rozmowach, które
zapewne się nigdy nie odbędą.
Zbyt często o zdarzeniach, które
pewnie nigdy nie będą miały miejsca.
Zbyt często o miejscach, które
przywołują wspomnienia...
Forgive your enemies, but never forget their names.
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć.
Bo nie ma na świecie mienia większego niż mieć siebie nawzajem...
Nie ma lepszego miejsca niż obok.
Żyje się spokojniej, gdy nie mówi się wszystkiego co się wie, nie wierzy we wszystko co się słyszy, a wobec reszty tylko się uśmiecha....
Weź głęboki oddech. To tylko zły dzień, a nie złe życie.
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.