Lojalność działa w dwie strony. Jeśli proszę o nią ciebie, ...

 Nic tak nie niszczy człowieka
od środka, jak udawanie, że
wszystko jest dobrze.

 Nie dla nas są ziemskie blaski, smakuje nam niecodzienny chleb. Kto z nas nie znał chwil upadku, w tych chwilach przemienia się w cień. Wszystkie nasze pokolenia dążą do prawdy i miłości, tak jak motyle do światła.

 W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.

 Kobiety nie ufają męskim łzom.

 Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.

 Są momenty w życiu gdy nie potrzebujesz słów pocieszenia, lecz świadomości i poczucia, że jesteśmy dla kogoś ważni.

 Najważniejsze rzeczy w życiu nie są rzeczami. Właśnie ta prostota sprawia, że życie jest tak piękne. Nie przepłacaj za to, co jest naprawdę bezcenne.

 Ogień jest zabójcą. A czasem to, co przetrwa, jest lepsze i silniejsze, niż to, co było. Jak dostanie szansę.

 Nie żałuję tego, co było między nami. Żałuję tego, czego nie było.

 Młode małżeństwa nieczęsto dostają listy, zupełnie jakby wszyscy o nich zapomnieli, poza gazownią i elektrownią.