Ten niewiarygodny moment, kiedy patrzysz w lustro i zadajesz sobie ...
Ten niewiarygodny moment, kiedy
patrzysz w lustro i zadajesz sobie pytanie:
- Co Ty sobie, do cholery, myślałaś ??
I ta uwierająca w tyłek odpowiedź :
- Nie wiem ....
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał.
Prawdziwa mądrość życia polega na tym, by robić z chęcią to, co innych zmusza przymus. Świat stoi otworem dla tych, którzy umieją cieszyć się życiem.
Pomimo wszystko warto
wierzyć, że to co najpiękniejsze
dopiero przed nami.
Nie można zmienić kierunku wiatru, ale zawsze można dostosować swoje żagle, aby dotrzeć do celu.
Życie to nie jest nauka, to sztuka. Nie polega na tym by poznać jak najwięcej, ale by jak najwięcej rozumieć. Mądrość nie jest wyrazem nauki, ale wyrazem zdrowego rozsądku.
To, że ktoś chce zerwać z kimś kontakt na jakiś czas nie znaczy, że ten ktoś jest dla niego nikim. Czasami jest tak, że znaczy dla niego za dużo, a on nie może sobie z tym poradzić.
Gdy ktoś mówi ci, że nie kocha, pozwól mu odejść. Gdy czujesz to ty, odejdź sama. Nie szukaj racjonalnych argumentów, bo może ich nie być. Nie szukaj winy. Nie próbuj zrozumieć, kto jak i dlaczego. Zrozumienie przyjdzie potem. Albo też nie przyjdzie nigdy. Szanuj swoje uczucia i innych. Albo szanuj ich brak. I jednego bądź pewna – brak miłości w miłości, to najgorszy z możliwych kompromisów. Nigdy nie stawiaj na równi pozytywki z Jingle Bells z rytmem swojego serca. To zupełnie inne melodie. Jeszcze będziesz kochać.
Zdobywając kobietę nie należy się przejmować drobnymi niepowodzeniami. Silne kobiety mają wredotę w naturze i używają jej do odsiewu słabego materiału genetycznego. Gra jest jednak warta zachodu. Mężczyźni o silnym charakterze, którzy nie poddają się przy pierwszej lepszej przeszkodzie nie spędzają życia z babami chodzącymi w spranych dresach.
Good things come to those who wait.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.