Ludzie boją się wchodzić w głębsze relacje, bo każde rozstanie ...
Ludzie boją się wchodzić w głębsze
relacje, bo każde rozstanie generuje
głębsze blizny. Bezpieczniejsze jest
poruszanie się po powierzchni.
Głębiej boli bardziej.
Mamy ograniczoną pulę uderzeń serca. Niepotrzebnie marnujemy je na wahanie, strach czy złość. A trzeba po prostu iść naprzód, znaleźć dla siebie powietrze. Takie, którym chcemy oddychać.
Gdy nie prosisz o radę, każdy ma coś do powiedzenia. A innym razem, kiedy życie dosłownie łamie ci kręgosłup i chciałbyś, by wsparł cię mądrym słowem, by powiedział coś, co pomoże, pokrzepi, otacza cię głucha cisza...
Bo w pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że niektórzy ludzie pozostają w sercu, ale nie w życiu.
To w twoim sercu bezczelnie dokonałam
swojego zameldowania. To w twoim sercu odnalazłam tę bezpieczną, spokojną, najcudowniejszą przystań. To ono bije tylko dla mnie - w dzień i w nocy, rano i w południe. Dźwięk jego bicia zawsze mnie uspokaja, sprawia, że chcę byś mnie jeszcze mocniej kochał.
Daj mi tą pewność, że to wszystko jest tego warte.
Cóż to za życie, jeżeli pełne zmartwień? Nie żyjemy, ale istniejemy, bo strach przed śmiercią zabija nas codziennie.
Jeśli chcesz mieć szczęśliwe życie, skup się na swoich celach, a nie na tym, czego oczekują od Ciebie ludzie.
Nie ma nic trudniejszego do zniesienia niż porażka, nic prostszego do przetrawienia niż sukces, nic bardziej kruchego niż moc.
Nie umiesz mówić o szczęściu, dopóki nie przejdziesz przez smutek. Nie umiesz mówić o miłości, dopóki nie zaznasz bólu. Tak naprawdę nie umiesz mówić o życiu, dopóki nie stworzysz własnej historii.
Skąd wiem, że tęsknię? Nic porządnie nie mogę zrobić, każda moja myśl wiruje wokół twej osoby, a gdy usiądę i wpatruję się w jedno miejsce, widzę twoją uśmiechniętą twarz.