(...) nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Życie, życie, nie jesteś niczym innym jak błyskiem, nieuchwytnym błyskiem, którego pełnego poznania pragnie serce.
Scytowie witali narodziny płaczem, a śmierć śmiechem.
Naszym najważniejszym celem powinna być wewnętrzna harmonia, spokój i czystość serca, a nie zewnętrzne osiągnięcia. To wewnętrzne wartości są prawdziwym kluczem do sukcesu.
Wybacz, ale musiałem odejść.
Musiałem odejść, by przekonać się,
że byłaś najmądrzejsza, najpiękniejsza,
najpotrzebniejsza. Przecież gdybym nie
odszedł, nigdy bym tego nie wiedział.
Silnym człowiekiem nie jest ten,
który wygra ze słabszym, ale ten, który pomaga stać się silniejszym.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.
Nigdy nie przestajemy chcieć, czego chcemy i nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
Jak uchronić się przed niszczącą nieobecnością światła?
Życie to nieustająca walka, pełna wyzwań, które zdawać by się nie miało sensu. Ale tylko my możemy nadać mu znaczenie, żyjąc pełnią życia, śmiejąc się głośno, kochając szczerze, przebaczając szybko.
