Przez pół nocy wpatrywałem się w sufit i zastanawiałem się, ...
Przez pół nocy wpatrywałem się w sufit i zastanawiałem się, czy zdołam przejść resztę życia, nie całując twoich ust.
Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno by na stacji złych zdarzeń złapać ostatni pociąg i dojechać do marzeń.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Ale dziś ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie mają szczęście. Nie doceniają tego, co mają. Nic, tylko narzekają.
Jeśli na czymś Ci naprawdę zależy to nie patrz czy inni to zaakceptują.
Nie jesteśmy tym, co uważamy za swoje lata, ale tym, co zrobiliśmy z nimi. Każda godzina naszego życia ma swoją własną wartość. Co zrobisz teraz jest tak ważne, jak to czego dotąd dokonałeś.
Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, jest nic nie robić. Zawsze pamiętaj, że twoja własna decyzja by działać jest w gruncie rzeczy o wiele ważniejsza, niż jakieś umiejętności.
Czasem życie się sypie i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić.
To, co przemija, jest właściwie nie ważne. Rzecz w tym, że nieodwracalność przemijania nie tylko nas ględzi, ale też napędza do działania i skłania do refleksji nad sensem życia. Im więcej się ma lat, tym bardziej refleksyjnie patrzy się wstecz.
Lubię wieczorami siedzieć na przystanku, słuchać, muzyki i patrzeć na ludzi. Czasami wyobrażam sobie, że pytam każdego z nich "przepraszam, czy Pan też ma dziurę w sercu?", a oni ze smutkiem odpowiadają "oczywiście, że tak.
Kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale nie będziemy mieli odwagi nawet ze sobą porozmawiać.