Gdy jesteś nieobecny, ludzie dużo mocniej zaczynają zdawać sobie z ...
Gdy jesteś nieobecny, ludzie dużo mocniej zaczynają zdawać sobie z Ciebie sprawę.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Oczy są zadziwiające. Po nich poznasz ile człowiek spał, czy płakał, jaki ma nastrój, jak bardzo jest niekochany, poznasz po nich charakter. Oczy są zwierciadłem tego co mamy w środku.
Są ludzie, którzy są tak biedni, że jedyną rzeczą, którą mają, jest pieniądz. Piękno rzeczy leży w umyśle tego, kto je widzi.
Człowiek jest wielki, nie przez to co posiada, ale przez to kim jest; nie przez to co ma, ale przez to, czym dzieli się z innymi.
Ludzie boją się wchodzić w głębsze
relacje, bo każde rozstanie generuje
głębsze blizny. Bezpieczniejsze jest
poruszanie się po powierzchni.
Głębiej boli bardziej.
Happiness lies in good health and a bad memory.
Czas jest jak rzeka. Nie możesz dotknąć tej samej wody dwa razy, ponieważ szybko przepływa. Ciesz się każdym momentem życia.
Oczekujcie nieoczekiwanego.
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Człowiek nie winien zasłaniać prawdy, ani braku sił swoich. Więc niechaj kroczysz przez chwile oraz lata, z głową wyniesioną, z dumą niewzruszoną. Nie lękając się tego, co nieznane, niezbitym staniesz wobec każdej szansy i pomimo ciosów fatum nie ugłaskasz swego buntu.