Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w ...
Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w drobnych gestach, uśmiechu, dobrym jedzeniu, dzieleniu się i prostocie.
Dobro rodzi się wtedy, gdy człowiek zapomina o sobie.
Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy, że masz osobę, która jest dla Ciebie wszystkim.
Czasem trzeba zmarnować czas na niewłaściwą osobę by dostrzec ogromne znaczenie drugiej.
Można mieć wiele hobby i nie ważne co byś robił, zawsze znajdą się osoby którym nie pasuje to co sprawia, że choć na 10 sekund zapominasz o problemach, zawsze znajdzie się ktoś kto skrytykuję twoje życie chociaż on sam nie ma pojęcia przez co przeszedłeś lub przechodzisz...
W głębi duszy każdy pragnie mieć kogoś takiego, kto po ciężkim dniu przytuli, będzie całował na dobranoc i będzie dawał to cholerne poczucie bezpieczeństwa.
Przecież o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć...
Nie jesteśmy w stanie osiągnąć prawdy, nie bezpośrednio, ani za pomocą nauki. Ale dzięki nauce możemy nauczyć się, jak unikać błędów i iluzji
Dojrzałam, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że nie każda sytuacja wymaga reakcji. Czasem musisz zostawić ludzi robiących ten cały syf dookoła siebie.
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi. Ja zostaję.
Nigdy nie zapomnij o tych, którzy byli z tobą, kiedy było ci ciężko.