Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w ...
Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w drobnych gestach, uśmiechu, dobrym jedzeniu, dzieleniu się i prostocie.
Czasem przychodzi taki moment w życiu,
że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.
Wiele spraw jest oczywistych. Jeśli się im na to pozwala.
Jeśli zdecydujesz się kiedykolwiek odejść od kogoś nie zapomnij się pożegnać. I bez względu na to, co łączyło Cię z tym człowiekiem, nie uciekaj bez słowa. Nikt z nas nie zasługuje na takie zakończenie. Gdy emocje już opadną, miej odwagę spojrzeć prawdzie w oczy, nim odejdziesz na zawsze.
Chciałabym mieć własną wyspę i
móc odpocząć od niektórych osób.
-Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem?
- To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc że i tak umrzesz?
Człowiek jest naprawdę szczęśliwy tylko wtedy, kiedy dąży do wypełnienia celów przez niego wytyczonych, bo tylko wtedy, kiedy ma cel, żyje pełnią życia.
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha całą sobą i wiedzieć, że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności.
Nie staraj się ratować
czegoś, co cię niszczy.
Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
Tęsknota, która nas niesie ku temu, kogo kochamy, jest piękniejsza od samo zaspokojenia miłości. Tam jest coś głębokiego, coś boskiego, co nigdy nie umiera.