
Przeszłość jest po to, żeby się z niej uczyć i ...
Przeszłość jest po to, żeby się z niej uczyć i wyciągać wnioski, a
nie po to, żeby nią żyć.
Ktoś kiedyś powiedział: "Wielkim człowiekiem jest ten który walczy do końca". I pewnie miał sporo racji. Natomiast ja uważam że każda walka ma swój koniec. Czasami i Ty musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do samego siebie. Przestań być dla kogoś, zacznij być dla siebie. Doceń siebie za to kim jesteś. Bądź dla siebie dobry. Tak po prostu.
I szukamy powodów, by się odezwać, marnujemy cenne chwile.
A już moglibyśmy siedzieć obok siebie.
Życie to nie tylko ilość oddechów, którymi oddychamy, ale chwile, które zapierają nam dech w piersiach.
Problem jest problemem tylko wówczas, gdy myślisz, że nim jest.
Najtrudniej jest widzieć słońce,
wierzyć w słońce i nie czuć jego ciepła.
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
Często nie dostajemy tego, czego chcemy, ponieważ zasługujemy na coś lepszego. Życie ma zamiar przeprowadzić nas przez pewne wyzwania, abyśmy mogli docenić pełnię swojego przeznaczenia.
Gwiazdy tam są , nawet jeśli ich nie widzisz.
Właściwie to nie umiemy rozmawiać o tym, co najważniejsze. Ust nie otworzymy, a już ból spada nam na serce. Serdeczny ból, jak to wtedy myślałem. Później wyjaśniło mi się, że chodzi o to, żeby wpierw nauczyć się milczenia.
Tylko to jest prawdziwym cudem, co z mędrca czyni niemowlę, gotowe uczyć się. Wszak mądrość nigdy nie jest ustaloną wartością, a tylko ilością pytań.