Albo walczysz o swoje, albo patrzysz jak przestaje być Twoje.
Albo walczysz o swoje, albo
patrzysz jak przestaje być Twoje.
Nic tak nie niszczy człowieka
od środka, jak udawanie, że
wszystko jest dobrze.
Im szczerzej komuś pomagasz, tym z biegiem czasu będziesz coraz gorzej przez niego traktowany...
Nie żałuję tego, co było między nami. Żałuję tego, czego nie było.
Czasami dawanie komuś drugiej szansy, jest jak dawanie komuś drugiej kuli, bo nie trafił cię za pierwszym razem.
Twoja babcia zrobi dla Ciebie wszystko, byleby poczuć się potrzebną i przez chwilę pobyć z Tobą.
Nie przeraża mnie odległość między nami. Przeraża mnie twoja bliskość z kimś, kto nie jest mną.
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.
W głębi duszy każdy pragnie mieć kogoś takiego, kto po ciężkim dniu przytuli, będzie całował na dobranoc i będzie dawał to cholerne poczucie bezpieczeństwa.
Kocham zwykłych, prostych ludzi, którzy nie boją się czasem palnąć jakiejś głupoty w towarzystwie – Będąc z nimi wiesz, że możesz się otworzyć, wygłupiać bez oporów. Doskonale wiesz, że jesteś wśród swoich.
Z czasem potrzebujemy dłoni. Nie pieniędzy, telewizorów, domu, auta czy też lepszej pracy. Przychodzi moment, że cała egzystencja sprowadzać się będzie do dłoni drugiego człowieka, do jego obecności. Pozornie proste i banalne.