Wszyscy mamy gorsze dni. Ale jedno jest pewne: nie ma ...
Wszyscy mamy gorsze dni. Ale jedno jest pewne: nie ma takich chmur przez które słońce nie umiałoby się przebić.
Życie to nie jest szereg lat, które mijają. To jest teraz! To jest tutaj! To jest to, co robimy. Przeszłość nie ma już związku z teraźniejszością. To co było, już nie wróci. Nie zatrzymasz czasu.
Nastała we mnie pustka, bezszelestnie rozdzierająca od środka. Serce kiedyś przepełnione uczuciami, dzisiaj puste.
Słychać tylko ciche uderzenia serca. widać tylko źrenice, rozszerzone od obojętności.
Myślę, że najwspanialsze wspomnienia związane są z najbardziej nieprawdopodobnymi miejscami. To dowodzi, że spontaniczność jest bardziej satysfakcjonująca niż skrupulatnie zaplanowane życie. Drobiazgowo zaplanowane cokolwiek.
Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia
sobie, jak wielkiego zadania się podejmuje,
bo będzie musiał wymyślić jeszcze dwadzieścia
innych kłamstw, żeby podtrzymać to jedno.
Scytowie witali narodziny płaczem, a śmierć śmiechem.
Miłość ma wartość, dopiero gdy jest odwzajemniona, czas ma wartość dopiero, gdy jest dobrze wykorzystany, a życie ma wartość, pod warunkiem, że umiesz je docenić.
Słysząc plotkę o sobie staram się dodać jej pikanterii, bo jeśli już ma się o mnie mówić to ze smakiem.
Ale on nie przychodził. Może jest zajęty, żeby znaleźć czas dla mnie - rozważałam. Ale trzy miesiące to nieco długo. Nawet jeżeli nie mógł się ze mną spotkać, to przynajmniej mógłby podnieść słuchawkę telefonu i zadzwonić. Doszłam do wniosku, że zupełnie o mnie zapomniał. Okazało się, że nie jestem dla niego ważna. A to bolało - jakby w sercu zrobiła mi się mała ranka. Nie powinien był obiecywać, że jeszcze kiedyś przyjdzie. Obietnice- nawet te niezobowiązujące - zostają człowiekowi w pamięci.
Wzlot i upadek zawiera w sobie każdy człowiek, a sztuka jest sama w sobie nieosiągalnym punktem, na który patrzymy z podziwem, zbliżając się do niego swoją ciężką pracą i umiejętnościami życiowymi.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.