Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to, byś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać.
Zawsze przestrzegałam zasady, by nigdy nie spędzać nawet pięciu minut z ludźmi, którzy nie chcą być ze mną. Dobrze też pamiętam przestrogę mojej mamy, by nie przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter, wyzwalając naszą agresję. Takie znajomości są destrukcyjne, osłabiają, nic w zamian nie dając.
Nie mamy prawa osądzać cudzych marzeń ani tym bardziej ich potępiać. Aby zachować wiarę w słuszność obranej drogi nie musimy udowadniać, że inni obrali błędną.
Człowiek nigdy nie powinien oddalać się na krok od swojej broni.
Przechodząc przez jednokierunkową zawsze patrzę w obie strony. To tyle jeżeli chodzi o moją wiarę w ludzi.
Nie czekaj, aż będzie łatwiej, prościej, lepiej. Nie będzie. Trudności będą zawsze. Ucz się być szczęśliwym tu i teraz, nie jutro. Bo możesz nie zdążyć, może nie być żadnego jutra.
Nawet cień przyjaciela wystarczy, aby uczynić człowieka szczęśliwym.
Nie mogę tak dalej. Nie chcę przeżyć życia tak, jakbym oglądała je z boku.
Jeśli na czymś Ci zależy to nie patrz czy inni to zaakceptują.
Nie wolno niczego, co ważne, odkładać na później.
Każdy idzie swoją drogą, każdy ma tu swoje ego, każdy marzy o czym marzy i nikomu nic do tego.
