Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, ...
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Czasami najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić dla siebie to: nie myśleć nie zastanawiać się nie wyobrażać sobie nie zadręczać się. Tylko oddychać i mieć nadzieję, że wszystko ułoży się jak najlepiej.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością do doświadczenia.
Kiedy ktoś zostaje porzucony, wątpi w swoją zdolność do zatrzymywania przy sobie ludzi, nawet przyjaciół.
Lubię spać. Choć przez chwilę można zapomnieć o tym całym syfie, który nas otacza.
Kaźde sztuka ma w sobie coś z magii, coś z medycyny. Pomaga nam żyć, przetrwać w naszym szaleństwie, naszym gnoju, naszej rozpaczy. I przy tym jest pięknem.
Albo Ci zależy, albo nie. Pośrodku to możesz być z kolegą. Pośrodku to takie lubię Cię, ale tak naprawdę mam Cię w dupie.
Nie ufaj za bardzo. Nie kochaj za bardzo. Nie angażuj się za bardzo. Bo kiedyś to „za bardzo” może cię zranić za bardzo.
Nie liczy się to z kim rozmawiasz
w ciągu dnia. Liczy się to o kim
myślisz przed snem.
Próbujemy poprawić życie innym, a sami nie ogarniamy własnego.
Jak uchronić się przed niszczącą nieobecnością światła?