
Kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale ...
Kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale nie będziemy mieli odwagi nawet ze sobą porozmawiać.
To, co najważniejsze, nie zawsze jest na wierzchu. To, co na prawdę warto, umie umknąć niewykwalifikowanemu oku. Pokazuje się tylko tym, którzy potrafią patrzeć.
Jeśli któregoś dnia złapiesz się na tym, że próbujesz zawzięcie komuś udowodnić swoją wartość, to znaczy, że niestety zaczynasz w nią wątpić. Nie próbuj więc nikomu nic udowadniać, po prostu bądź świadom, jak wartościową osobą jesteś.
Kiedyś myślałem, że najstraszniejszą rzeczą w życiu jest kończyć samotnie. Teraz wiem, że prawdziwie straszne jest to, kiedy jesteś wśród ludzi, którzy sprawiają, że czujesz się samotny.
Szczerość to jedyna cecha, za którą ludzie mogą cię znienawidzić.
To, że nie raz jest źle nie oznacza
przecież końca, warto iść do przodu
choćby po jeden dotyk.
Zrozumiałam, że czasami żałujemy czegoś tak bardzo, że później mocno obwiniamy za to siebie. Dusimy wszystko w środku, psychicznie stajemy się mało odporni, w głowie gotuje się od niepotrzebnych myśli. Dużo byśmy dali, żeby móc cofnąć czas, nie iść tą drogą, nie podjąć takiej decyzji, nie podać ręki, nie odezwać się, nie wsiąść za kółko. Ale to wszystko na nic, robimy sobie w głowie kocioł, do którego wrzucamy każdą myśl, aż w końcu zaczyna się przelewać i dopiero wtedy wyrządzamy sobie prawdziwą krzywdę. Czasami chyba trzeba usiąść, zrozumieć swój błąd i umieć pociągnąć życie dalej. Nie jest łatwo, ale przecież nikt nie powiedział, że tak będzie.
Mam taki charakter, który czasem łatwo skrzywdzić i choć nie widać ran, na pewno pozostaną blizny.
Nie ma skarbów większych niż niezłomna przyjaźń. To ona jest najszlachetniejszą zasługą, najpotężniejszym bogactwem, najmocniejszym wsparciem. Wierny przyjaciel to ucieczka i obrona - ten, kto go znajduje, odnajduje skarb.
Dzieci, niepełnosprawni i starcy. To, jak ich traktujemy, decyduje o tym, jacy jesteśmy.
Życie jest skomplikowane i często igra z nami, przysyłając nam dobrą osobę w złym momencie.