Z Tobą mogę mówić swobodniej niż z kimkolwiek, bo nikt ...
Z Tobą mogę mówić swobodniej niż z kimkolwiek, bo nikt nie był przy mnie w ten sposób, jak Ty jesteś, z całą wiedzą o mnie, z taką świadomością, wbrew wszystkiemu, pomimo wszystko.
Nie da się starać za dwoje. Można próbować i może nawet przez jakiś czas się udaje, bo wmawiasz sobie, że jest ok, że to nie Jego wina, że On chce. Ale w końcu coś pęka i się wie, że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie.
Pod żadnym pozorem nie wolno zatracać radości z życia. To jest najważniejsza rzecz, której musimy nauczyć się od dzieci, kiedy starejemy się. Należy być szczęśliwym nie dlatego, że wszystko jest dobrze, ale dlatego, że można zobaczyć wszystko pięknie.
Przychodzi w życiu taki czas, kiedy oddalasz się od dramatów i osób, które je tworzą. Otaczasz się ludźmi, z którymi się śmiejesz. Zapominasz złe rzeczy i koncentrujesz się na tych dobrych. Kochasz ludzi, którzy dobrze Cię traktują, a za pozostałych się modlisz. Życie jest krótkie, przeżyj je szczęśliwie. Upadki są częścią życia, a podnoszenie się to w istocie samo życie. Żyć to prezent, zaś być szczęśliwym to Twój wybór.
Niektórzy po prostu są na chwilę. Może i najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie wracać się przez lata, nawet gdy pozostawione spojrzenie doszczętnie wyblaknie. Ci, którym zawdzięcza się choć jeden wers, są pomimo. Trzeba tylko iść dalej. Po inne spojrzenia. Po inne chwile. Po nowy początek. By nie zatracić w sobie chęci do czegoś, dzięki czemu jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.
Kiedy spotykasz kogoś, kto tak bardzo różni się od ciebie w pozytywny sposób, nie musicie się nawet całować, żeby poczuć fajerwerki.
Nigdy nie płacz z powodu osoby, która
Cię zraniła. Ciesz się, że dzięki niej
znalazłaś w sobie motywację do
szukania kogoś lepszego.
Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nie wiadomo, czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc, by ratować Ci życie.
Pragnęła czyjejś obecności obok siebie, oparcia. Dotyku palców na karku i głosu witającego ją w ciemności. Kogoś, kto będzie czekał z parasolem, żeby odprowadzić ją do domu, i rozjaśni się w uśmiechu, kiedy zobaczy ją nadchodzącą. Kto będzie z nią tańczył na balkonie, dotrzymywał obietnic, znał jej sekrety i stwarzał świat, w którym będą tylko ich ramiona, jego szept i jej ufność.
Im dłużej trwa cisza, tym trudniej ją przerwać.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością do doświadczenia.