
Jednym z najtrudniejszych wyborów w życiu jest decyzja czy zrezygnować ...
Jednym z najtrudniejszych wyborów w życiu jest decyzja czy zrezygnować czy próbować jeszcze bardziej.
Dojrzałam, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że nie każda sytuacja wymaga reakcji. Czasem musisz zostawić ludzi robiących ten cały syf dookoła siebie.
Nie liczy się to z kim rozmawiasz w ciągu dnia. Liczy się to o kim myślisz przed snem.
- Ale, co może pójść nie tak jeśli ludzie się kochają?
- Absolutnie, k**wa wszystko.
Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy nie doceniają ile dla nich robisz.
Najpiękniejszy rodzaj szczęścia to ten, w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak powinno. Nie chodzi o wielkie, niesamowite wydarzenia, które zmieniają Twoje życie o 180 stopni, tylko o spokój ducha, o zasypianie z poczuciem, że Twoje jutro jest bezpieczne, a wszystkie sprawy są poukładane.
Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie
troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak
bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi
idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Twarz jest zwierciadłem duszy.
Co u mnie? Jak zwykle, coś się sypie, koś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi. Ja zostaję.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.