
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, ...
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
Świat to nie jest miejsce, to jest przestrzeń. Im jestem starsza, tym bardziej to rozumiem. Dlaczego tak się dzieje? Bo doświadczenie zawsze mąci kartki.
Świat nie jest w miejscu, gdzie żyjesz, ale skórą, którą odrzucasz w chwili śmierci; osobistość jest łupiną bez wartości.
Świat jest piękny i zawsze pełen niespodzianek, tylko trzeba umieć patrzeć sercem. Szczególną zaletą sztuki jest to, że jednocześnie umożliwia zrozumienie unikalności świata i pokrewieństwa z innymi ludźmi.
Czy celem naszych zmagań nie jest ostatecznie znalezienie świata, którego pełnia objawia się w każdej rzeczy, a jednak zawsze pozostaje poza nami, nieosiągalna?
Podróżowanie to zdecydowanie jedno z najfajniejszych okien na świat. Nie tylko zobaczysz nowe miejsca, poznasz nowych ludzi, ale przede wszystkim znajdziesz siebie.
Świat jest książką, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Czytając, widzimy to, czego nie poznalibyśmy wędrując po świecie. Książka jest jak atlas, pokazuje nam krajobrazy ducha.
Nie ogarniamy najważniejszych spraw, bo patrzymy tylko w jeden sposób – swoim, jaki nam wygodnie. Nie próbujemy zrozumieć, jak wygląda to dla innych, inaczej. Podążamy tą jedną drogą, nie widząc innych
Jeżeli sprawy wydają się iść zbyt dobrze, prawdopodobnie nie wiemy o wszystkim, co się dzieje. To jest zasada, którą przyswoiłem sobie obserwując świat.
Świat nie jest właściwym miejscem dla wygodnictwa. Zamiast szukać bezpiecznego świata, powinniśmy szukać sposobów, aby być niezniszczalnym. A kiedy to osiągamy, nawiasem mówiąc, stajemy się absolutnie bezpieczni. To właśnie tutaj leży tajemnica ludzkiego bytu.