
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, ...
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
Kiedy wkroczyłam do świata show-biznesu, byłam jeszcze dzieckiem.
Nie można zrozumieć świata bez znajomości geografii, podobnie jak nie można zrozumieć domu bez znajomości planu budynku.
Czyż nie lepiej zapalić lichtarzyk, niż przeklinać ciemność? To jest sedno. Zawsze odkrywamy, że życie nie jest takie, jakie byśmy sobie życzyli, ale zawsze jest tam jakiś lichtarzyk, który bardzo oświeca naszą drogę.
Świat jest pełen cierpienia, ale obfituje także w pokonywanie go. Siła, która jest dana nam, nie jest żadnym wdzięczeniem za nasze zasługi. Jest to po prostu bezinteresowny dar ukrytej siły, która jest w nas.
Świat to książka, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jeden rozdział.
Najtrudniej jest zrozumieć, że nasz świat nie jest wieczny. Że słońce, które wschodzi każdego dnia, kiedyś zgasi swoje światło. Że góry, które wydają się niezniszczalne, kiedyś kopną. Że miłość, która wydaje się wieczna, może zniknąć.
Podróże nie są nagrodą za pracę, tylko edukacją dla umysłu. A prawdziwa podróż odkrycia nie polega na poszukiwaniu nowych krajobrazów, ale na posiadaniu nowych oczu.
Świat to miejsce, gdzie wartości są odwrócone. Co jest ważne, staje się mało znaczące, a co jest mało znaczące, staje się ważne. To miejsce, gdzie ludzie skupiają się na powierzchownościach, zamiast na głębiach.
Istnieje coś kapitalnego w tajemnicy tego świata. Bez niej bylibyśmy tylko zwykłymi ciałami niezdolnymi do zrozumienia natury piękna. Świat porusza naszą duszę, napawa umysł zdumieniem i wzbudza w nas czułość.
Nieważne, skąd pochodzisz, jakie masz wykształcenie, stan konta w banku, płeć czy status społeczny, bo istnieje coś, co powinno nas łączyć - troska o naszą planetę.