
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, ...
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy, on istnieje. Możemy go tylko pojąć i wtedy staje się dla nas piękny.
Jakie to prostoduszne, wbrew regułom logiki uważać świat, ten mały zakątek, za centrum całości i jeszcze z dodatkiem wiecznie trwałym, podobno po katolicku, co by miał być próżnowaniem Boga, gdyby był autorem.
Już od dawna nie zastanawiam się nad sensem życia, ale nad sensem świata. Co to znaczy, że istnieje nie tylko ja, ale także tysiące, miliony, miliardy innych.
Świat jest jak książka, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę. Zrozumieć ten świat, jego tajemnice i różnorodność, trzeba otworzyć kolejne rozdziały.
Nie można zrozumieć świata bez znajomości geografii, podobnie jak nie można zrozumieć domu bez znajomości planu budynku.
Świat jest tak głęboki, iż gdziekolwiek spojrzysz, zawsze zobaczysz coś więcej. W każdym miejscu, co chwila, otwierają się przed nami nowe horyzonty.
Światem rządzi nieskończoność. Nie ma granic dla rozwoju, zarówno w małym, jak i wielkim. Jeśli tylko uda nam się to zrozumieć, zrozumiemy wiele więcej.
Świat jest piękny i warto walczyć za niego. Nie pytajmy, czy to ma sens, czy zwyciężymy, pytajmy, co robimy tu i teraz. Dolęgnujemy do granic naszych możliwości
Zrozumieć świat to zrozumieć, że jesteśmy tylko drobinkami w uniwersum, a jednak nieskończenie ważnymi, bo tylko my możemy zrozumieć to uniwersum.
W głębi duszy człowiek jest samotny. Świat jest dla nas jak wielki las, który według własnej uznania i fantazji, musimy odtworzyć w świadomości.