Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, ...
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
Myśląc o naszym niewielkim globie, określanie kogokolwiek jako obcokrajowca jest przerażająco dziwaczne. Jesteśmy wszyscy przemijającymi pasażerami na tej samej planecie, krążącej w kierunku tego samego nieznanego końca.
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
Być kimś, to często znaczy znaleźć fascynującą treść w bardzo zwyczajnym świecie.
Wszechświat nie jest ani wrogiem, ani przyjacielem człowieka. Jest mu obojętny. Ale jest to obojętność, która zawiera potężne piękno i chwalebny chaos.
Wyobraźnia to ludzka przestrzeń, gdzie stoi, lśni i trwa świat. Bez niej, świat byłby tu i teraz, a nie wszędzie i zawsze.
Nie możemy zmienić świata, dopóki nie zmienimy siebie samych. Kiedy jednak uczynimy krok do przodu, świat także zrobi krok do przodu.
Świat jest piękny, tylko ludzie go brzydzą, bo ich serca są szpetne, a dusze pełne są zła i rywalizacji.
Książki zmieniają świat tylko wtedy, gdy ten je połknie i przetrawi.
Każdego człowieka napotkanego na mojej drodze traktuję jak list przekazany przez Boga. To jest sens życia we wszechświecie.
Kiedy sprzeciwiasz się zmianom i próbujesz trzymać je na dystans, naprawdę tylko utrudniasz sobie życie. Na tym właśnie polega prawdziwa sztuka życia - postrzegać i zrozumieć, że istota świata nie polega na stałości, ale na ciągłej zmianie.