Książki zmieniają świat tylko wtedy, gdy ten je połknie i ...
Książki zmieniają świat tylko wtedy, gdy ten je połknie i przetrawi.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy. Jest po prostu porównawczy. Jest na tyle dużym i bogatym, że w każdym zawiera całą resztę.
Najtrudniej jest zrozumieć, że nasz świat nie jest wieczny. Że słońce, które wschodzi każdego dnia, kiedyś zgasi swoje światło. Że góry, które wydają się niezniszczalne, kiedyś kopną. Że miłość, która wydaje się wieczna, może zniknąć.
Kiedy patrzę na świat, zawsze widzę go jako nieskończenie piękny, niewyczerpany w swej różnorodności. To co znam, to tylko drobinka. Ilekroć podążam na nowo odkrywanymi ścieżkami, odkrywam nowe kształty, kolory, dźwięki. Jest we mnie głód tego świata, który nigdy nie zostanie zaspokojony.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy. Te cechy ma przede wszystkim nasza mina, kiedy patrzymy na świat. Nastrój nasz nadaje światu różne maski, a niektóre z nich są naprawdę zabawne.
Możemy na własną rękę odkrywać świat, a na pewno będzie to niekończące się źródło zdumienia. Nigdy nie zrozumiemy wszystkich jego zawiłości, ale to właśnie nadaje mu piękna.
Prawdziwe bogactwo narodu, szczególnie w czasach pokojowych, nie powinno polegać na złocie czy srebrze, ale na edukacji młodzieży do najwyższych standardów ekscelencji.
Czy potrafisz sobie wyobrazić, że nasz świat jest tylko jednym z setek tysięcy, może milionów światów, które funkcjonują jednocześnie, a my tego nie dostrzegamy?
Już od dawna nie zastanawiam się nad sensem życia, ale nad sensem świata. Co to znaczy, że istnieje nie tylko ja, ale także tysiące, miliony, miliardy innych.
Świat istnieje, bo go rozdyma strumień idących na śmierć ludzi, jak krew tętnicę.
W dzisiejszym świecie trudno być dobrym. Wszyscy czekają na nasze błędy. To przecież najlepiej się sprzedaje.