
Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, ...
Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, za dużo ironii.
Świat ma tyle kolorów, ile jest ludzi zdolnych do zobaczenia i zrozumienia ich wyjątkowości. Jest tyle możliwości, ile mamy odwagi, aby podjąć ryzyko. To właśnie decyduje o kształcie naszego życia.
Granice mojego języka
wyznaczają granice mojego świata.
Świat to współzawodnictwo.
Nie ma na świecie takiego widoku, który nie byłby piękniejszy o świcie. Świt to obietnica nowego dnia, to nadzieja i poczęcie wszelkich możliwości.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, po prostu jest. Nam, ludziom, przypada w udziale zadanie coś z nim zrobić.
Cięłam się, by sprawić, aby dzień był lepszy z bólem, by kontrolować mój świat.
Nic nie wiadomo o świecie, jeśli się go nie rozumie. Najpierw musi nastąpić zrozumienie, a potem może przyjść wiedza.
Świat jest piłką, którą bawią się ludzie. Jedni kopią, inni łapią, jeszcze inni nurkują za nią. Ale dopiero, gdy uda nam się piłkę złapać do rąk, dopiero wtedy zrozumiemy, jak piękna jest ta gra.
Nie jesteśmy na tym świecie, aby zrozumieć świat, ale aby zgłębić siebie i nauczyć się go doświadczać bez strachu. Rozumienie siebie to rozumienie świata.
Po trochu tylko umiejąc, można zrozumieć trochę wszystkiego i wiele całego. Dla tego, kto dobrze rozumie, nie ma nic ukrytego, czego by nie znał.