Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, ...
Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, za dużo ironii.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy; jest mniej lub bardziej zgodny z naszym umysłem, a ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, że nasz umysł musi być zgodny z nim.
Dla śmiałka każda krawędź jest początkiem, o którym nie wie ten, kto stoi pośrodku, wśród tłumu z tłumem za plecami i tłumem przed oczami.
Czego nie wiadomo nie widać, choć widać i bez tego strach. Wszakże tam na niebie wiemy, że są gwiazdy, ale ciemno, a tu na tym świecie dużo widzimy, ale ciemniej
Świat, który staramy się zrozumieć, to tylko kawałek materii poruszający się w przestrzeni, a wszystko, co nas otacza, jest właściwie wytworem naszej wyobraźni. Wszystko, co nas otacza, to tylko my sami, tylko w różnych odmianach i formach.
Patrząc na świat, nie możemy zapominać o dwóch równie prawdziwych prawdach: jego surowszym, mniej uprzedzającym ujawnieniu oraz jego etycznej strukturze, która zawsze daje nam możliwość pokoju i prawdy.
Świat jest ogromną fabryką, która produkuje cierpienie, cierpienie jest jego pięknem, powodem jego istnienia: musi się wydawać dobrze zorganizowane, aby było tolerowane.
Mimo wszystko, sądzę, że świat jest naprawdę piękny i warto walczyć o niego.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy; jest po prostu miejscem, z której nasza wyobraźnia wybiera materię, którą przekształca na zło albo dobro.
Jakie to prostoduszne, wbrew regułom logiki uważać świat, ten mały zakątek, za centrum całości i jeszcze z dodatkiem wiecznie trwałym, podobno po katolicku, co by miał być próżnowaniem Boga, gdyby był autorem.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz iść naprzód.