Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, ...
Dziwnie jest zorganizowany ten świat. Za mało w nim radości, za dużo ironii.
Nieustannie próbujemy zrozumieć świat, którego nie jesteśmy w stanie pojąć w swojej całości. Nic nie jest niezmienne, wszystko podlega ciągłym zmianom, a to, co wydawało nam się pewne i niewzruszone, nagle okazuje się być tylko złudzeniem.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Świat nie składa się z rzeczy, ale z zadań.
Świat jak mydlana bania,
na słomce wisząc Bożej,
drży, chwieje się i kłania,
kręcąc się w barwach zorzy.
W dzisiejszym świecie trudno być dobrym. Wszyscy czekają na nasze błędy. To przecież najlepiej się sprzedaje.
Świat ma wystarczajaco dużo dla potrzeb każdego człowieka, ale nie dla jego zachłanności.
Nasz los nie zależy od gwiazd, ale od naszych poczynań, bo wszyscy jesteśmy kowalami naszego życia, a świat jest tym, co my z nim zrobimy.
Wiem, że nic nie wiem. To, co wiem, to jedynie kropla. To, czego nie wiem, to wielki ocean.
Świat jest jak książka, którą każde pokolenie pisze na nowo. My, ludzie, jesteśmy jak literami, które na przemian odradzają się i znikają. Nie ma tu stałości, tylko ciągła zmiana, i to jest piękne.
Nie jest ważne, co widzisz, ale jak to widzisz. Świat sam w sobie nie ma żadnego sensu; znaczenie dajemy mu my sami. Każdy z nas patrzy na świat przez pryzmat swojego doświadczenia, swojej perspektywy. To co dla jednego jest prawdą, dla drugiego może być iluzją.