
To były czasy
To były czasy
Czekolada nie zadaje pytań. Czekolada rozumie.
Świat jest piękny, tylko ludzie go brzydzą, bo ich serca są szpetne, a dusze pełne są zła i rywalizacji.
Cicha, samotna refleksja prowadzi do głębszego zrozumienia życia i jego celu. Żyjemy w świecie, który jest tylko echem naszych idei, emocji i pożądań.
Świat nie jest w miejscu, gdzie żyjesz, ale skórą, którą odrzucasz w chwili śmierci; osobistość jest łupiną bez wartości.
Czanajemy wartości dopiero wtedy, gdy świata nie ma. I od prawie stu lat nie ma go po prostu. Fantomatyczna, jak uciszone marzenie tęsknota, strzępi na dnie duszy. I cała tajemnica zostaje na zawsze bez słów, osobna.
Świat jest książką, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę. Szerokość geograficzna zawsze i wszędzie decyduje o wartości człowieka. Kto nie rozumie jednego narodu, nie zrozumie żadnego.
Żeby móc kochać świat, trzeba od niego uciec...
Przyszłość należy do tych, którzy wierzą i spełniają swoje marzenia.
Nie równam się Bogu. Ja i Bóg jesteśmy jedno. Ja jestem Bogiem. Obserwuję siebie i cały świat. Rozumiem świata lepiej, niż kiedykolwiek.
Są takie dni, że najbardziej oczywiste rzeczy wydają się całkowicie zagmatwane.