Trzeba najpierw przemyśleć świat, zanim zechce się go zmieniać.
Świat daje dobro, które jest trudne do odczucia, natomiast Bóg daje ból, który jest łatwy do zrozumienia i który przemawia do serca człowieka
Świat zupełnie zmienia kształt, jeśli patrzy się z góry, z ziemi lub z przyszłości. Zamiast moderować naszą wiedzę o świecie, ciągle go odkrywamy.
Właściwie to nigdy nie można być pewnym, co się stało, a co nie stało. Najprostsze, najmniej istotne zdarzenia mogą wywoływać u nas wstrząsające emocje, gdy widzimy, jak radykalnie odmieniły nasze życie. Z drugiej strony, najważniejsze zdarzenia mogą nie mieć na nas wcale wpływu, bo są zbyt wielkie, zbyt przerażające, aby mogły nas dotknąć. Tak właśnie bywa ze światem. Jego niezmierne zło nie jest w stanie nas zaszokować. Nie samo w sobie. Możemy to odnotować, ale nie możemy poczuć.
Gdziekolwiek są marzenia, tam jest życie. Człowiek, który nie ma marzeń, jest jak świat bez kolorów: szary, ponury i pozbawiony jakiejkolwiek radości.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz iść naprzód.
W życiu piękne są tylko chwile. Jak maliny, które zrywamy i zjadamy, tak dobrze jest popatrzeć na świat i porozmawiać z ludźmi.
Świat ciągle sie zmienia, nic nie stoi w miejscu. Jeżeli człowiek mówi „To zawsze robiłem tak, zawsze uważałem to za dobre”, to jest to niefajne. Trzeba być otwartym na zmiany, bo wszystko ciągle sie zmienia. Trzeba dostrzegać te zmiany i na bieżąco sie do nich dostosowywać.
Raczej ja zdradziłbym świat, niżbym pozwolił, by świat mnie zdradził.
Człowiek uważa świat za coś oddzielnego od siebie, to błąd. Ziemia i ja jesteśmy jednym organizmem. My jesteśmy tylko komórkami tego jednego organizmu. Czy woda, powietrze, gleba, żywioły to nie nasze własne składniki organizmu?
