Nic na świecie nie zdarza się przez przypadek.
Zrozumienie świata nie polega na przetwarzaniu kił pikseli przez nasze oczy, ale na zinterpretowaniu i zrozumieniu kruchych sygnałów, które otrzymuje nasz umysł.
Świat zupełnie zmienia kształt, jeśli patrzy się z góry, z ziemi lub z przyszłości. Zamiast moderować naszą wiedzę o świecie, ciągle go odkrywamy.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani kłamliwy, ani piękny, ani brzydki. Istnieje. My narzucamy mu te kwalifikacje, chcąc go zrozumieć i uporządkować.
Cicha, samotna refleksja prowadzi do głębszego zrozumienia życia i jego celu. Żyjemy w świecie, który jest tylko echem naszych idei, emocji i pożądań.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy; jest po prostu miejscem, z której nasza wyobraźnia wybiera materię, którą przekształca na zło albo dobro.
Świat nie składa się z atomów, lecz z opowieści. Słowo zmienia universum, ponieważ to, co widzimy, zależy od tego, jak patrzymy. Kiedy patrzymy inaczej, widzimy inny świat.
Świat nie jest niebezpieczny z powodu tych, którzy czynią zło, ale z powodu tych, którzy na nie patrzą bezczynnie.
Ten świat to jedna wielka kupa gówna; im więcej mu się przypatruję, tym gorzej wygląda.
Świat trzepocze niczym skrzydełka owadów...
