Moglibyśmy (przez muzykę) kierować światem, ...
Moglibyśmy (przez muzykę) kierować światem, mamy do swej dyspozycji odpowiednią siłę.
Chciałbym żebyście pamiętali, że bycie szczęśliwymi nie oznacza posiadania nieba bez burz, dróg bez wypadków, pracy bez trudu, relacji bez zawiedzeń. Być szczęśliwymi to odnajdywać siłę w przebaczeniu, nadzieję w walkach, pewność na scenie strachu, miłość w nieporozumieniach. Być szczęśliwymi to nie tylko doceniać uśmiech, ale także zastanawiać się nad smutkiem. Nie tylko świętować sukcesy, ale wyciągać lekcje z upadków. Nie tylko czuć się radosnymi pośród aplauzów, ale być radosnymi w anonimowości. Być szczęśliwymi to uznawać, że warto żyć, pomimo wyzwań, nieporozumień i okresów kryzysu. Być szczęśliwymi to przestać czuć się ofiarą problemów i stać się aktorem własnej historii. Być szczęśliwymi to nie tyle mieć doskonałe życie, ile raczej umieć wykorzystywać łzy, by nawadniać tolerancję. Wykorzystywać straty, by wyrabiać cierpliwość. Wykorzystywać błędy, by kształtować pogodę ducha. Nie wypierać się nigdy osób, które się kocha, nie rezygnować nigdy ze szczęścia.
Niechaj władza wojskowa ustąpi przed cywilną.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Zwyciężajcie nienawiść miłością, nieprawdę – prawdą, przemoc – cierpieniem.
Nikt nie przegrywa, bo każdy wygrywa coś innego.
Żywot jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co dostaniesz. Najważniejsze w życiu to wartości, które nosimy w sobie. Wartości, które uczą nas cieszyć się życiem oraz dziękować za każdą jego chwilę.
Czas pędzi, kiedy człowiek dobrze się bawi.
Szczęście i harmonia nadejdą dopiero wtedy, kiedy człowiek nauczy się zgodnie z naturą działać, kiedy nauczy się rozpoznawać piękno we wszystkim, kiedy przestanie nadmiernie dążyć do korzyści materialnych, kiedy zrozumie, że skarbem, który posiada, jest sam człowiek.
Bądź sobą, uśmiechaj się i posiadaj jak najwięcej marzeń.
Kiedy o tym myślałam, czułam radość i napięcie, nieśmiałość i wielką niecierpliwość – wszystko to naraz; czułam się człowiekiem.