Czyż nie wiesz, mój synu, ...
Czyż nie wiesz, mój synu, jak mało trzeba rozumu do rządzenia światem?
Nauczyłem się, że na świecie nie ma tak dużo miłości, byśmy mogli sobie pozwolić na jej marnowanie. Choćby kropli. Jeśli
w ogóle ją znajdziemy, niezależnie od tego, gdzie ją znajdziemy, powinniśmy ją zgromadzić i cieszyć się nią, ile możemy, jak długo możemy, aż do ostatniego pocałunku.
Nie zastanawiam się: kto zawinił, odszedł, porzucił, skrzywdził, nie kochał, nie mógł. To nie moja bajka. Chcę napisać własną - przyjemniejszą dla ucha - opowieść. (...) potrafiłem być zadowolony bez konkretnego powodu. Bezwarunkowo.
Nie wierzę, by dwoje ludzi mogło być bardziej szczęśliwych niż my.
Królem królów jest przemijanie.
Musi być gorzej,
żeby potem było lepiej.
Miłość- kiedy bardziej troszczysz się o drugą osobę niż o siebie
Pamiętam te czasy, gdy nie mieliśmy kasy, a bawiliśmy się lepiej niż na którejkolwiek imprezie.
Czasem, wystarczy jedno spojrzenie, aby całe życie wywróciło się do góry nogami.
Najważniejsze jest skupić się na szczęściu innych, to jest jedyny sposób, który gwarantuje nasze własne szczęście. Innymi słowy, jeżeli pragniesz szczęścia, musisz podkreślać takie wartości jak współczucie, tolerancja, wybaczenie.
Niejednego głupca chroni jego urząd.