
Bez limitów i bez szans Wciąż naiwnie wierzę w nas ...
Bez limitów i bez szans
Wciąż naiwnie wierzę w nas
Tak nie chce już przy nikim innym być
Gdy dotykam Twoich warg
Ginie gdzieś w oddali świat
Dziś wbrew prognozom chce uwierzyć w nas
Ten, kto boi się, że będzie cierpiał, już cierpi od przeżywania i wyobrażania sobie tego co nigdy może się nawet nie wydarzyć.
Kłamstwo jest kula śnieżna: im dłużej ją kręcisz, tym staje się większa.
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Dobra pamięć w pewnych okolicznościach może stać się przekleństwem.
Kłamstwo nie różni się niczym od prawdy, prócz tego, że nią nie jest.
Całe nasze nieszczęście bierze się stąd, że nie umiemy sobie sami wystarczyć.
Szczęście jest jak motyl. Im bardziej go gonić, tym bardziej unika nas. Ale jeśli skoncentrujemy się na innych rzeczach, przyjdzie i usiądzie ci na ramieniu.
Czasami trzeba przejść przez piekło, aby odnaleźć szczęście i radość życia. Wszystko co spotyka nas w życiu, ma nas czegoś nauczyć. To właśnie kreuje nas samych i to, kim jesteśmy.
Muszę ich słuchać; jestem ich przywódcą.
W życiu każdego tylko raz pojawia się odpowiednia dla nas osoba, która będzie niemalże idealnym partnerem. Niemalże, gdyż nie ma ideałów. A osoba tego typu może być np. nudna, niezdarna, nieśmiała, zołzowata etc. ale nigdy w życiu nie zrani nas, ani fizycznie, ani psychicznie, przez co będzie nam z taką osobą żyło się jak w przysłowiowym niebie. Każda inna przyniesie ból w mniejszej lub większej dawce.
Tylko od Ciebie zależy czy wykorzystasz taką okazję!