Jest coś ujmującego, a zarazem niepowtarzalnego w promyku zachodzącego słońca. ...
Jest coś ujmującego, a zarazem niepowtarzalnego w promyku zachodzącego słońca. Dociera do kieliszka czerwonego wina, zahacza o lśniące szkło, następnie muska zewnętrzną warstwę trunku, na której tworzy złocistą poświatę. Powoli zanurza się w głębinie rozkosznych smaków, by w końcu, niczym zmysłowa baletnica, wykonać subtelny piruet na dnie kieliszka.
Szczęście to nie cel, a sposób podróżowania. Wybór, a nie przypadek. Coś, co zależy od nas samych i nie można go znaleźć w ziemi, skarbów czy w posiadaniu luksusowego domu. Najbogatsi nie są ci, którzy mają najwięcej, ale ci, którzy potrzebują najmniej.