
Jedyna wojna, jaką aprobuję, to wojna trojańska. Przynajmniej wtedy walczący ...
Jedyna wojna, jaką aprobuję, to wojna trojańska. Przynajmniej wtedy walczący wiedzieli, o co się biją.
Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. Od zarania dziejów, kiedy nasi przodkowie po raz pierwszy zrozumieli palenie ognia, krew zawsze przelała się za rację. Czy to za zasługą naszej biologicznej dziedzictwa, czy raczej z powodu naszej natury, fakt pozostaje taki sam: ludzkość zawsze zabijała siebie nawzajem.
Wojna to masakra pomiędzy ludźmi, którzy się nie znają, na korzyść ludzi, którzy się znają, ale nie masakrują.
Wojna nie decyduje o tym, kto ma rację, tylko o tym, kto zostaje na nogach.
Wojna to nie męstwo, ale ucieczka od męstwa. Męstwo to spokojne przystosowanie się do sytuacji. Wojna jest przeciwieństwem tego przystosowania.
Jeśli wygłosisz myśl o tym, że wszystko jest stracone, wszystko naprawdę zostanie stracone. To oznacza, że wojnę już przegrałeś, ale nie wiedziałeś o tym.
Co za różnica, kto wygrał? Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie? Nieważne, kto wygra, kto przegra. Wojna wygrywa zawsze i tak. A co dostajemy z wojny? Nic. Czystą pustkę. A potem, do następnego okrągłego stołu, znowu zaczyna się od nowa.
Wojna. To niewłaściwe słowo, zbyt heroiiczne. Nazywajmy to morderstwem na masową skalę. Kiedy mówimy wojna, myślimy o honorze, chwale, bohaterstwie. Powinniśmy myśleć - śmierć. Straszna, bezmyślna śmierć.
Wojna nie determinuje, kto ma rację, tylko kto zostaje na końcu. Wojna to jest piekło, nie ma w niej nic romantycznego. To pełne zniszczenia, straty niewinnych i niekończącej się chwili strachu.
Tak, panie, oddziel wojnę - miecz służy spełnianiu prawa, nie do dewastacji. Miecz i prawa powinny być w jednym miejscu, a tak dawne jest to, co sprawiedliwe.
Wojna to tylko zbrodnicza szaleństwo, dla którego nie znajduje się wcale żadnego uzasadnienia. Zawsze jest to najstraszliwsza z możliwości, która zawiera w sobie wszystko co najgorsze.