Jedyna wojna, jaką aprobuję, to wojna trojańska. Przynajmniej wtedy walczący ...
Jedyna wojna, jaką aprobuję, to wojna trojańska. Przynajmniej wtedy walczący wiedzieli, o co się biją.
Wojna to nic więcej niż nieudolna próba zastosowania sił morderczych zamiast racji - rodzaj machającego na wszystkie strony szaleńca, którego rozpętała nienawiść, a który nie może znaleźć przeciwnika. Wciąż natyka się na niewinnych.
Wojna nie określa kto ma rację, tylko kto został na końcu. Kiedy wszyscy inni są martwi. Jest jak gwałtowna burza, która niszczy wszystko na swojej drodze.
Wojna to nie tylko walka, to także strategia, logistyka, gotowość emocjonalna i psychiczna. To wytrzymałość, znoszenie strat i bezustanne zmaganie się z własnym strachem. Wojna to najtrudniejsza gra jaka istnieje.
Potęga militarna nie jest celem, ale środkiem. Celem jest pokoju. Wojna bez celu to przestępstwo. Wojna o pokój jest odpowiedzialnością.
Wojna... Wojna nigdy się nie zmienia. Gdy pierwsi atomy umarli w eksplozji, zawiązały się zasady życia. Pieczęć zostanie zerwana, wojna - anihilacją. Tylko przez Logos można obejść wojnę. Ludzie to Logos.
Wojna. Jest tak absurdalna i brutalna, że trudno ją zrozumieć. Natura ludzka jest taka, że walczy do ostatniego tchu, nieważne, jak wysokie są koszty. Czy to jest odwaga, czy niewyobrażalna głupota?
Kto chce zrozumieć, czym jest wojna, niech nie poszukuje jej wyłącznie na polach bitewnych, w bagnetach, w działach. Wojna to przede wszystkim miliony męczarni, cierpień, nędzy i śmierci.
Pamiętam, jak kiedyś powiedziałem, że jestem wojownikiem, a nie historykiem. Wojownicy, nie historycy, wyznaczają kierunek historii. Marsz nieustannego postępu - to jest wojna. Wojna bez końca.
Wojna. Zamordyzm na skalę globalną. Wszyscy ją chwalą. Mi podobała się tylko na fotografii. Podobnie jak wszystkim, którzy ja chwalą. Tylko że fotografii nie umiem robić. Więc chyba muszę pojechać do domu.
Wojna to zawsze wojna, ta sama stare poczucie niesprawiedliwości i bezsilność. Ten sam niesmak porażki, niezależnie od wyników.