
Wojna przedziwnie zmienia ludzi.
Wojna przedziwnie zmienia ludzi.
Tak, panie, oddziel wojnę - miecz służy spełnianiu prawa, nie do dewastacji. Miecz i prawa powinny być w jednym miejscu, a tak dawne jest to, co sprawiedliwe.
Wojna to nie śmierć, to przetrwanie. To zrozumienie, że prawdziwa cena pokoju leży nie tylko w duszach poległych, ale również w sercach tych, którzy przetrwali.
Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtórkę. Wojna nigdy nie jest rozwiązaniem, jest tylko ostatecznym aktem rozpaczy. Dzieje nauki pokazują, jak wiele można osiągnąć pokojowymi środkami. Wojna jest najgorszym z możliwych wyborów.
Wojna to zawsze niezadowolenie, które się stanowi. Wojna, nawet jeśli jest prawdziwym i niezbędnym wyjściem z kryzysu społecznego, jest zawsze porażką człowieka.
Wojna! To nie jest ani sztuka, ani rzemiosło, ani zawód, ani rozrywka. To zło i nieszczęście ludzkości, które na zawsze powinno zostać skazane na zapomnienie.
Wojna to klątwa, której człowiek nie powinien doznawać. Zwyrodnialstwo, śmierć, bezbożność... wszystko to przynosi walka.
Kiedy kapitalizm zdaje sobie sprawę, że już nie może eksploatować siły roboczej proletariatu, wówczas zaczyna eksploatować siłę młodzieży, wysyłając ją na pola wojenne jako karabinowy mięso armatnie.
Gdybyśmy byli zdolni zrozumieć, co kosztuje człowieka to, co nazywamy „wielkością”, to być może nie bylibyśmy tacy gotowi do walki. Ale po prawdzie nigdy nic nie zrozumiemy. Bo wojny zawsze będą, dopóki istnieją ludzie.
Wojna, wszyscy mówią, musi być narzędziem polityki. To łatwe do powiedzenia dla tych, którzy nie muszą z nimi walczyć.
Wojna, jak wszyscy dobrze wiemy, to piekło. Piekielności jej można nie znać, trzeba jedynie na nią patrzeć. Człowiek, który przeżył wojnę, wie to. Człowiek, który nie widział wojny, nie wie nic.