
Nie wznieciliby powstania nawet gdyby chcieli.
Nie wznieciliby powstania nawet gdyby chcieli.
Jeśli wygłosisz myśl o tym, że wszystko jest stracone, wszystko naprawdę zostanie stracone. To oznacza, że wojnę już przegrałeś, ale nie wiedziałeś o tym.
Gdy umarli, starzy i młodzi, potężnie zdrowi i ci, którym from the start do walki nie była przeszkodą choroba, którzy umarli śmiercią naturalną, wrócili do domu i mieszkańcy obozu nie widzieli ich więcej, mówili po cichu: 'Umierają, umierają, umierają.' Ale gdy gineli podczas ataku, to mówili: 'Zabili, zabili, zabili.' Na to oni: 'Nie zabijają nas, my umieramy'.
Wojna to zła rzecz, ale nie najgorsza. Najgorsze to ulec złu, zdradzić to, co mieliśmy kochać i zniszczyć to, co mieliśmy ratować.
Ilekroć słyszę, jak mówią o pokoju, instynktownie sięgam po broń.
Przywilej silny nad słabym, ten prawdziwy, wiąże się z obowiązkami. Najważniejszy zm mankamentem mocnych władz jest to, że, by utrzymać stanu quo, zmuszają one innych do wojny nieustannej, nierównej, niesprawiedliwej.
Wojna to zło, w której zwycięzca jest niniejszym pokonanym, a to świat zyskuje. Nic tak człowieka nie upodobnia do Boga jak zdolność do wybaczenia.
Wojna to nie chciane, ale nieuchronne dziedzictwo naszej tęsknoty do pokcji niekończącej się, dlała sobie autorytetum świadomość człowieka jako zwierzęcia zdolnego do niekończącej się człowieka względem świata i samego siebie
Wojna to nie tylko akt przemocy, lecz również iskra przemocy. Prawdziwa, niepodzielna władza powstała z przemocy. Nieznane niepewności, szanse, to także przemoc, co więcej, wpływają na wynik, tożsamy z elementem losu.
Kto chce pokojem rządzić, niech się uczciwie uczy wojować. Kto chce bezpiecznie żyć, niech się nauczy umiejętnie bronić.
Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. Od początku dziejów, kiedy nasi przodkowie po raz pierwszy zrozumieli, jak przynosić śmierć bliźniemu, ten blask płonącego kampfira przelewa się przez rzeki krwi, które przemierzają naszą historię.