Niedawno w Mysłowicach w woj. śląskim miała miejsce nietypowa sytuacja, która wzbudziła wiele zainteresowania. Właśnie w tej miejscowości w domu dziecka 18 sierpnia pojawiła się kobieta wraz z dwójką swoich synów. Chciała zostawić tam swojego 3 oraz 6-letniego dziecko.
Kobieta chciała zostawić swoje dzieci w domu dziecka
Zdarzenie miało miejsce 18 sierpnia, kiedy kobieta razem ze swoimi dwoma synami pojawiła się w domu dziecka w Mysłowicach. Matka zadeklarowała w placówce, że planuje pozostawić tam swoje dzieci. Cała sytuacja została zgłoszona odpowiednim organom, a także sądowi. Niemniej jednak, ze względu na wiek dzieci, placówka nie była w stanie przyjąć ich pod swój dach. Zgodnie z ustaleniami portalu CTMyslowice.pl, dzieci trafiły ostatecznie do Centrum Opiekuńczo-Wychowawczego "Nadzieja" przy ul. Starokościelnej. Warto dodać, że sam dom dziecka nie akceptuje przyjęcia dzieci poniżej 10 roku życia.
Młodszy asp. Łukasz Paździora z Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach potwierdził zdarzenie w rozmowie z Radio Eska.
Potwierdzam, że podejmowaliśmy interwencję w domu dziecka na ul. Żeromskiego. Sprawa została przekazana do Sądu Rejonowego w Mysłowicach. Sędzia zarządził doraźne zabezpieczenie dzieci. Później sąd przesłał wszystkie informacje do Sosnowca. I ten właśnie sąd będzie prowadził całe postępowanie w tej sprawie - przekazał
Co stało się z dziećmi?
Dzieci przebywają aktualnie w Centrum Opiekuńczo-Wychowawczego "Nadzieja". Jak twierdzi Gabriela Fajker, dyrektorka ośrodka, chłopcy są dobrze zaopiekowani, pełni radości i entuzjazmu. Choć sytuacja ta jest dla nich nowa, to dzieci dają się cieszyć w obecnym momencie. Według nieoficjalnych doniesień Radio Eska, chłopcy mają trafić do swoich dziadków w ramach rodziny zastępczej, którzy mają być zameldowani w Jaworznie. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w tej miejscowości nie udziela jednak żadnych informacji.
Nie udzielamy szczegółów w tej sprawie. Takie jest nasze stanowisko – przekazano dla Rado Eska
To wydarzenie wciąż budzi wiele pytań i kontrowersji. Nieznane są powody, które skłoniły matkę do podjęcia drastycznej decyzji o oddaniu swoich dzieci. Z relacji młodszego aspiranta Łukasza Paździory wynika, że matka twierdziła, iż nie jest w stanie sprostać dalszemu wychowaniu i opiece nad swoimi dziećmi. Źródła informacji Eski sugerują jednak, że kobieta mogła borykać się z problemami zdrowotnymi o charakterze psychicznym.
Zobacz także: Wypadek na placu Trzech Krzyży! Aktorka z serialu „Gliniarze” zakleszczona w aucie!