W Gdańsku Matemblewie siostry zakonne znalazły w oknie życia jedenastomiesięczną dziewczynkę. Następnego dnia na policję zgłosił się 32-letni mężczyzna, twierdząc, że jest ojcem dziecka i chce je odzyskać. Wyjaśnił, że to matka miała zostawić córkę w oknie życia. Mężczyzna został przesłuchany, a dziewczynka obecnie znajduje się w rodzinie zastępczej. Całą sprawę rozpatruje sąd.
- W oknie życia pozostawiono dziewczynkę
- Ojciec zostawił dziecko matce, ona oddała je do okna życia
- Dramatyczna walka o odzyskanie córki
- Wniosek o odzyskanie córki
Na początku grudnia w oknie życia w Gdańsku pozostawiono około roczną dziewczynkę. Jak ustalono, dziecko trafiło tam za sprawą matki. Ojciec, który dowiedział się o sytuacji dopiero później, podejmuje obecnie działania, aby odzyskać córkę.
W oknie życia pozostawiono dziewczynkę
1 grudnia w oknie życia Domu Samotnej Matki Caritas Archidiecezji Gdańskiej w Matemblewie zostawiono roczną dziewczynkę.
ZOBACZ TAKŻE: "Jej oczka były tak pięknie niebieskie, jak niebo" – odnaleziono dziewczynkę w oknie życia!
Dziecko było zdrowe i dobrze zadbane, ale nie pozostawiono przy nim żadnych dokumentów ani rzeczy osobistych.
Jak informuje portal trojmiasto.pl, pozostawienie dziecka w oknie życia odbywa się anonimowo i wiąże się z automatycznym zrzeczeniem się praw do dziecka.
W takich przypadkach przygotowywane są dwa dokumenty, jeden dotyczący nadania nowej tożsamości dziecku, a drugi rozpoczynający procedurę adopcyjną.
W tym przypadku dziewczynka, którą siostry zakonne nazwały Helena, trafiła do rodziny zastępczej.
Ojciec zostawił dziecko matce, ona oddała je do okna życia
Siostry zakonne w Gdańsku Matemblewie znalazły dziewczynkę w oknie życia przy Domu Samotnej Matki.
Zgodnie z procedurą natychmiast wezwano pogotowie oraz policję. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że dziecko jest zdrowe, a na ciele nie ma oznak przemocy ani zaniedbania.
Kolejnego dnia na komisariat policji zgłosił się 32-letni mężczyzna, który oświadczył, że jest ojcem dziecka.
Został przesłuchany, a funkcjonariusze zabezpieczyli akt urodzenia dziewczynki. Sprawa trafiła do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdańsku, który podejmie dalsze kroki.
Jak przekazał asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, materiały zostały już przekazane do sądu.
Dramatyczna walka o odzyskanie córki
Ojciec dziewczynki, pan Marcin, skontaktował się z portalem trojmiasto.pl, aby opisać sytuację dotyczącą jego córki.
Mężczyzna wyjaśnił, że jest w trakcie rozwodu z matką dziecka i choć oboje mają prawo do opieki, to on zajmował się córką od początku listopada, nie mieszkając z jej matką.
Pan Marcin przyjechał do Gdańska, aby spotkać się z żoną, a po wyjeździe w niedzielę prosił ją, by opiekowała się dzieckiem do poniedziałku.
Musiałem wyjechać, by załatwić swoje sprawy. Wcześniej dziecko było cały czas ze mną - przekazuje portalowi pan Marcin
Po tym, jak mężczyzna dowiedział się od żony, że jego córka zniknęła, skontaktował się ze szpitalami, a następnie udał na policję. Tam poinformowano go, że dziecko zostało znalezione w oknie życia. Mężczyzna miał możliwość spotkania się z córką, która natychmiast go rozpoznała.
Wyszedłem z domu o godz. 14, a według informacji, jakie uzyskałem później na policji, córka została zostawiona w oknie życia o godz. 21. Byłem w szoku, że można coś takiego zrobić. Wszystko odbyło się bez mojej wiedzy i zgody – mówił ojciec dziecka
Policja nie planuje przesłuchania matki dziewczynki, ponieważ jej działanie było zgodne z procedurą – okno życia pozwala na anonimowe i bezpieczne oddanie dziecka.
Dziewczynka była zadbana i nie miała śladów przemocy. Sprawa została przekazana do sądu, który analizuje materiały, w tym akt urodzenia dziecka przedstawiony przez ojca.
Wniosek o odzyskanie córki
Na chwilę obecną ojciec dziewczynki ma wyznaczone konkretne terminy odwiedzin córki, z ograniczonym czasem ich trwania.
Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wszczął postępowanie dotyczące władzy rodzicielskiej nad dzieckiem, które trafiło do okna życia.
Postanowieniem z dnia 5 grudnia 2024 roku sąd w trybie zabezpieczenia umieścił małoletnią w zawodowej rodzinie zastępczej, u której dziecko przebywa obecnie. Do sądu wpłynęły informacje z Komisariatu Policji i MOPR, które pozwalają ustalić potencjalne dane małoletniej i jej rodziców. Jednocześnie do komisariatu zgłosił się mężczyzna podający się za ojca dziecka. Przedmiotowe informacje podlegają weryfikacji, sąd zarządził między innymi przeprowadzenie wywiadów środowiskowych - poinformował sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku
Pan Marcin twierdzi, że w środę złożył w sądzie wniosek o odzyskanie córki, choć wcześniej nie był świadomy, że powinien to zrobić.
Sędzia Zioła zaznaczył jednak, że do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe nie wpłynął jeszcze żaden wniosek od żadnego z rodziców o zmianę postanowienia zabezpieczającego i przyznanie im pieczy nad dzieckiem.
Źródło zdjęć: Canva, Wikipedia