Na profilu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowano najnowsze informacje odnośnie działań w związku z obecnością rosyjskich dronów w Polsce.
- Setki funkcjonariuszy zaangażowanych w działania
- Odnaleziono już większość z dronów
- Wojsko i służby w stanie podwyższonej gotowości
- Polska wzywa ONZ do działania
W ostatnich dniach doszło do poważnego incydentu militarnego – rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną. Po wykryciu zagrożenia, Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych natychmiast uruchomiło procedury obronne, a część obiektów została zneutralizowana. Obecnie trwają intensywne działania poszukiwawcze, mające na celu odnalezienie i zabezpieczenie szczątków zestrzelonych maszyn.
Setki funkcjonariuszy zaangażowanych w działania
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że w akcję zaangażowano już ponad 400 policjantów z różnych jednostek wojewódzkich – w tym z Lublina, Łodzi, Olsztyna, Radomia i Kielc. Poszukiwania wspiera również 17 wyspecjalizowanych pirotechników z oddziałów kontrterrorystycznych.
Do operacji dołączyli też strażacy – zarówno z jednostek państwowych, jak i ochotniczych. Łącznie działa ponad 200 osób wyposażonych w 63 pojazdy ratownicze i techniczne.
Odnaleziono już większość z dronów
Jak dotąd zlokalizowano szesnaście dronów, które spadły na terytorium Polski. Znaleziono je w takich miejscowościach jak:
Czosnówka, Cześniki, Krzywowierzba-Kolonia, Mniszków, Oleśno, Wielki Łan, Wohyń, Wyhalew, Wyryki, Zabłocie-Kolonia, Nowe Miasto nad Pilicą, Bychawka Trzecia, Rabiany-Sewerynów, Czyżów, Sobótka oraz Smyków.
Według danych resortu, na radarach zarejestrowano łącznie 19 dronów, z czego trzy nadal są poszukiwane. MSWiA podkreśla, że operacja trwa nieprzerwanie, a jej celem jest maksymalne zabezpieczenie ludności cywilnej oraz kluczowej infrastruktury.
Wojsko i służby w stanie podwyższonej gotowości
Po incydencie zarządzono alarm dla jednostek Policji w czterech województwach: podlaskim, lubelskim, podkarpackim i mazowieckim. Postawiono w gotowości ponad 13 tysięcy funkcjonariuszy. Wojsko współpracuje z cywilnymi służbami w zakresie zabezpieczania miejsc upadku bezzałogowców oraz ewentualnego rozbrajania niewybuchów.
Polska wzywa ONZ do działania
W związku z naruszeniem terytorium państwowego, polski rząd zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia. Jak zaznaczył wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski, sytuacja ta stanowi "bezprecedensowy akt agresji" wobec kraju należącego do ONZ, UE i NATO.
Polska apeluje do społeczności międzynarodowej o wzmocnienie zdolności obronnych Europy, szczególnie w kontekście obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
"To wydarzenie powinno być sygnałem alarmowym dla całego Sojuszu. Musimy działać szybciej i bardziej zdecydowanie" – podkreślił Sikorski na antenie RMF FM.
Źródło zdjęć: X/Canva