Największa tania linia lotnicza w Europie znalazła się w ostrym konflikcie z hiszpańskim zarządcą lotnisk, firmą Aena. Powodem są planowane podwyżki opłat lotniskowych, które jeśli wejdą w życie, mogą doprowadzić do redukcji nawet miliona miejsc na loty do Hiszpanii. Taka decyzja uderzyłaby w turystów, w tym wielu Polaków, którzy rokrocznie wybierają ten kierunek jako jedną z ulubionych wakacyjnych destynacji.
Ryanair to jedna z najpopularniejszych tanich linii lotniczych w Europie. Co roku przewozi setki milionów pasażerów, oferując bilety w niskich cenach i ogromny wybór destynacji. Polacy chętnie wybierają tego przewoźnika przede wszystkim z powodu atrakcyjnych cen, licznych połączeń oraz faktu, że samoloty Ryanaira latają do wielu znanych kurortów i dużych miast. Dzięki temu można za niewielkie pieniądze wybrać się zarówno na krótki city break, jak i dłuższe wakacje w słonecznej Hiszpanii czy we Włoszech.
Samoloty Ryanaira najczęściej kursują do Hiszpanii, Włoch i Wielkiej Brytanii, które są absolutnymi liderami wśród wybieranych destynacji. Z Polski szczególnie popularne są takie miasta jak Barcelona, Malaga, Alicante, Rzym, Mediolan, Londyn czy Dublin. Linie obsługują również wiele tras do mniejszych lotnisk regionalnych, co pozwala pasażerom dotrzeć bliżej turystycznych miejscowości czy kurortów.
Groźba redukcji miejsc w Ryanair
Mimo swojej ogromnej popularności, Ryanair od miesięcy prowadzi ostry spór z hiszpańskim zarządcą lotnisk, firmą Aena. Problemem są planowane podwyżki opłat lotniskowych o 6,62 proc. w 2025 roku, to największy wzrost od dekady.
Linia lotnicza już wcześniej zmniejszyła o milion miejsc swoją ofertę na sezon zimowy. Teraz zapowiada, że jeśli Aena nie zrezygnuje z podwyżek, redukcje obejmą kolejne milion miejsc w lotach do Hiszpanii. To oznaczałoby poważne utrudnienia dla turystów, w tym także dla Polaków, którzy masowo wybierają hiszpańskie kierunki.
Michael O’Leary, szef Ryanaira, ostrzegł w rozmowie z „Financial Times”:
Jeśli koszty w regionalnej Hiszpanii będą zbyt wysokie, polecimy gdzie indziej. Lepiej latać do miejsc takich jak Palma niż do Jerez
Hiszpańska spółka Aena odpiera zarzuty, oskarżając przewoźnika o „szantaż” i „nieuczciwość”. Według zarządu lotnisk Ryanair jednocześnie grozi ograniczaniem połączeń i… składa wnioski o ich zwiększenie.
Mimo ostrego sporu zainteresowanie lotami Ryanaira nie spada. Wręcz przeciwnie, przewoźnik odnotowuje wzrost rezerwacji. Około pół miliona miejsc zostało już przeniesionych z hiszpańskich lotnisk regionalnych do popularnych kierunków, takich jak Malaga czy Palma de Mallorca, a także do włoskich miast.
Jeśli przewoźnik zrealizuje swoje groźby i zlikwiduje część połączeń, Polacy planujący wypoczynek w Hiszpanii mogą mieć trudności ze znalezieniem tanich biletów, a w konsekwencji pewnie wzrosną ceny lotów do tego kraju.
Zobacz także: Wizz Air ogranicza ofertę. Aż 7 popularnych kierunków znika z rozkładu
źródło zdjęć: Autorstwa Myself (Adrian Pingstone). - My own photograph, taken with a Nikon D5300 DSLR and Tamron 70-300 mm lens., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37015131, Autorstwa Ronnie Macdonald from Chelmsford and Largs, United Kingdom - Ryanair Boeing 737-800 EI-DAK 2, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=57231018