Zacznie się już 8 grudnia. Szykuje się pogodowa rewolucja

Po kilku dniach zimowej, wilgotnej i mglistej aury nad Polskę nadciąga wyraźna zmiana pogody. Uciążliwe przymrozki, gęste mgły i śliska nawierzchnia ustąpią miejsca cieplejszym masom powietrza, które przyniosą deszcz i silniejszy wiatr. Już od 8 grudnia temperatury zaczną rosnąć, a kraj znajdzie się pod wpływem niżu, który przegoni chłód i chwilowo zatrze ślady nadchodzącej zimy.

Ostatnie dni dały się we znaki kierowcom i pieszym nad wieloma regionami Polski utrzymywały się gęste mgły, a przygruntowe przymrozki dodatkowo utrudniały poruszanie się po drogach. Widoczność bywała ograniczona, a wilgoć i śliska nawierzchnia stworzyły niebezpieczne warunki. Zima, choć jeszcze nie w pełni, zaczęła zaznaczać swoją obecność. Jednak  jak wynika z najnowszych prognoz, już od 8 grudnia czeka nas wyraźna zmiana aury, a wszystko za sprawą niżowego układu pogodowego, który zbliża się do naszego kraju.

Od piątku zmiana 

Początek przełomu pogodowego odczujemy już od piątku, 8 grudnia. Wtedy to nad Polską pojawi się więcej chmur i intensywniejsze opady deszczu, szczególnie na zachodzie i południu. Towarzyszyć im będzie wyraźny wzrost temperatury, nocą termometry pokażą od 3°C do 6°C, a w ciągu dnia lokalnie nawet do 13°C w zachodniej części kraju.

Wiatr zacznie przybierać na sile, szczególnie nad morzem i w górach – jego porywy mogą sięgać nawet 60 km/h. To efekt niżu, który napędza wymianę mas powietrza i wypiera zimne powietrze znad Polski.

Jaka prognoza na weekend?

W sobotę i niedzielę (9-10 grudnia) aura będzie bardziej zmienna. Na północy i wschodzie kraju mogą pojawić się przelotne opady, ale temperatura pozostanie stosunkowo wysoka jak na grudzień – od 10°C do 15°C, choć w rejonach górskich i na wschodzie nieco chłodniej.

Wiatr, choć nadal odczuwalny, będzie już słabszy niż w piątek, a na wybrzeżu tylko miejscami silniejszy. Dominować będą kierunki południowo-zachodnie i zachodnie. Choć niebo nadal będzie zachmurzone, miejscami mogą pojawić się przejaśnienia.

Od poniedziałku do środy (10–11 grudnia) pogoda nadal będzie stosunkowo łagodna jak na zimowy miesiąc. Przewidywane są opady deszczu, ale nie powinno być silnych spadków temperatur. Nocami słupki rtęci pokażą od 1°C do 6°C, natomiast w dzień: od 6°C na wschodzie do nawet 11°C na zachodzie kraju.

Chociaż nie będzie to typowa zimowa aura, warto pamiętać o wietrznej pogodzie, która może powodować zmienne warunki drogowe i uczucie chłodu pomimo dodatnich temperatur.

Za nagłą poprawę warunków termicznych odpowiada aktywny niż atmosferyczny, który przesuwa się nad Europą Środkową. To właśnie on wprowadza do Polski cieplejsze masy powietrza, wypierając chłodne, zalegające dotąd nad krajem. Dodatkowym skutkiem tego zjawiska będzie lepsza jakość powietrza, ponieważ silniejszy wiatr rozproszy zalegające zanieczyszczenia i smog, szczególnie w miastach.

ZOBACZ TAKŻE: TEGO nie WOLNO trzymać w piwnicy! Możesz zapłacić 5 tys. zł!

źródło: Imgw, źródło zdjęć: Canva

Udostępnij: