Przyjaciele martwią się o Beatę Tyszkiewicz: „Ogromna strata dla wszystkich”

Beata Tyszkiewicz kilka lat temu zrezygnowała z życia publicznego. Chociaż w ostatnim czasie córka aktorki zapewniała, że gwiazda czuje się znacznie lepiej, to przyjaciele Tyszkiewicz martwią się o nią. W końcu diva polskiego kina przerwała milczenie.

Stan zdrowia Beaty Tyszkiewicz

Beata Tyszkiewicz od kilku lat nie pojawia się w mediach. Aktorka ze względu na swoje problemy zdrowotne usunęła się w cień życia publicznego i od jakiegoś czasy prowadzi spokojne życie na emeryturze.

Co jakiś czas na temat stanu zdrowia swojej mamy wypowiada się córka Tyszkiewicz. W jednym z ostatnich wywiadów Karolina Wajda wyznała, że aktorka znacznie lepiej się czuje:

Mama czuje się znacznie lepiej. Ma w sobie mnóstwo radości życia. Widzi świat w pozytywnych barwach mimo niedogodności wieku. Jest w świetnej formie umysłowej i nie brakuje jej poczucia humoru. Żałuję, że tylko ja tak na co dzień nie mogę z niego korzystać, bo wciąż nie chce się do mnie przeprowadzić

Przyjaciele martwią się o Beatę Tyszkiewicz

W ostatnim czasie na temat aktorki zdecydowała się wypowiedzieć także jej przyjaciółka, malarka Hanna Bakuła. Na łamach „Newsweeka” wyznała, że Tyszkiewicz odcina się w ostatnim czasie nawet od przyjaciół:

Gdzieś wyjeżdżałam, wróciłam i zadzwoniłam do Beaty, a ona powiedziała, że już nie może się ze mną zobaczyć. Uciekała absolutnie od wszystkichRozumiem, bo ma problemy z chodzeniem, wzrokiem, jest osłabiona, bo od wielu lat pali dwie paczki papierosów dziennie. Ale jej zniknięcie to ogromna strata dla wszystkich. Ja staram się myśleć, że się nie widujemy, bo ona gdzieś wyjechała. Do Ameryki albo Kenii.

Malarka porównała swoją przyjaciółkę do  Grety Garbo:

Ona jest jak Greta Garbo, która usunęła się, kiedy już nie miała siły pięknie wyglądać.

Inną osobą, która skomentowała sytuację Beaty Tyszkiewicz był Daniel Olbrychski. Przyjaciel radził aktorce, aby nie odcinała się od przyjaciół:

Próbujemy ją przekonać, że takie odcięcie się nie ma sensu, że więcej korzyści miałaby z kontaktu z ludźmi. Ale się uparła.

Nieco inne zdanie na temat zachowania Tyszkiewicz ma natomiast reżyser Janusz Majewski:

A ja ją rozumiem, w tym wieku publiczne występy to ogromny wysiłek, inne sprawy stają się ważniejsze. Tym bardziej że Beata konsekwentnie zbudowała swój wizerunek, w który nie wpisują się słabości i starość.

Beata Tyszkiewicz przerwała milczenie

„Newsweek” uzyskał komentarze nie tylko przyjaciół aktorki, ale także samej zainteresowanej. Mimo, że Tyszkiewicz dawno nie wypowiadała się na swój temat, w końcu przerwała milczenie. Wyznała, że nie chce obarczać swoich przyjaciół „rozczarowaniem”:

W moim wieku z różnych względów, po części zdrowotnych, zmienia się styl życia, a w związku z tym charakter domu. Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem. Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów. Wszystkich moich przyjaciół serdecznie pozdrawiam i myślę o nich często i ciepło.

Udostępnij: