W jednym z wywiadów Izabela Kuna poruszyła temat swojej relacji z wiarą i Kościołem. Aktorka znana z bezkompromisowości zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym, szczerze opowiedziała o swoim odejściu od Kościoła katolickiego.
Izabela Kuna to jedna z najciekawszych i najbardziej wyrazistych aktorek współczesnego polskiego kina i telewizji. Jej charakterystyczny styl, charyzma i odwaga w doborze ról sprawiły, że zyskała grono wiernych fanów. Widzowie pokochali ją m.in. za występy w filmach „Lejdis”, „Teściowie”, czy w serialach takich jak „Barwy szczęścia” czyu "Krew z krwi".
Szczególnie dużą popularność przyniosła jej rola w serialu „Klara” – emitowanym od marca 2024 roku na platformie Player i później w TVN. Kuna wciela się tam w tytułową bohaterkę, kobietę po czterdziestce, która mierzy się z osobistymi rozczarowaniami, skomplikowaną relacją z matką i trudną miłością do żonatego mężczyzny. Postać Klary, zadziorna, pełna emocji i bezkompromisowa, zyskała sympatię widzów, którzy docenili autentyczność i wyrazistość tej roli.
Iza Kuba odeszła z Kościoła
Poza karierą aktorską Izabela Kuna znana jest z tego, że nie unika trudnych tematów. Jakiś czas temu w rozmowie z „Newsweekiem” postanowiła szczerze opowiedzieć o swoim stosunku do religii i Kościoła. Jej słowa zaskoczyły i poruszyły wiele osób.
Moja mama twierdziła, że zerwałam z Kościołem, kiedy przyjechałam do Warszawy. Dokładnie tak, jak mówi matka serialowej Klary. Kościół odgrywał znaczącą rolę w moim wychowaniu, bardzo lubiłam chodzić na religię, która wtedy odbywała się w salkach katechetycznych i była sytuacją towarzyską. Za to nie lubiłam kościoła, mszy, które kojarzyły mi się z czymś smutnym. Po latach zdałam sobie sprawę, że chodziłam tam ze strachu. Tak jak do spowiedzi w każdy pierwszy piątek miesiąca. Przez dziewięć lat! Za to mam odpust wieczny – przyznała aktorka.
Choć Kuna z biegiem lat oddaliła się od instytucji Kościoła, nie ukrywa, że potrzeba duchowości i wiary wciąż w niej pozostała. Jej słowa nie są manifestem przeciwko religii, lecz próbą szczerego opowiedzenia o tym, jak wiele emocji nie zawsze pozytywnych wiązało się z dorastaniem w określonych religijnych ramach.
W ostatnich latach coraz więcej polskich gwiazd otwarcie mówi o swoim odejściu od Kościoła katolickiego, niekiedy formalnie dokonując apostazji, a niekiedy po prostu dystansując się od instytucji. Jedną z najgłośniejszych decyzji podjęła Margaret, która publicznie ogłosiła, że wystąpiła z Kościoła. Podobną postawę przyjął również Tomasz Karolak. Agnieszka Włodarczyk również przyznała, że nie identyfikuje się już z nauką Kościoła, a w mediach pojawiły się informacje, że planowała dokonać apostazji. Z kolei Renata Dancewicz już wiele lat temu mówiła, że jako dziecko zrozumiała, iż nie wierzy w Boga, a Kościół był jej obcy.
ZOBACZ TAKŻE: "Kościół jako instytucja nie trafia do mojego serca" - Agnieszka Włodarczyk otwarcie o apostazji

źródło zdjęć: Kapif