Dominika Gwit, znana z ról w popularnych filmach i serialach, od lat z powodzeniem łączy karierę zawodową z życiem prywatnym. Teraz, jako mama, otworzyła się na temat macierzyństwa i wyzwań, z jakimi mierzy się każdego dnia. Jej szczere słowa poruszają i dają do myślenia wielu kobietom.
Dominika Gwit to aktorka znana zarówno z ról filmowych, jak i teatralnych. Popularność przyniosły jej występy w takich produkcjach jak „Galerianki”, „Przepis na życie” czy „Singielka”. Od lat z powodzeniem łączy karierę na ekranie z działalnością sceniczną, pojawiając się regularnie na deskach warszawskich teatrów.
Poza światem show-biznesu Dominika Gwit od lat wiedzie szczęśliwe życie rodzinne. W 2018 roku poślubiła Wojciecha Dunaszewskiego, a na początku 2023 roku para doczekała się długo wyczekiwanego dziecka – synka. Aktorka chroni prywatność swojej pociechy. Choć czasem dzieli się zdjęciami z życia rodzinnego, to nie pokazuje twarzy dziecka ani nie zdradziła jego imienia.
ZOBACZ TAKŻE: "Wiele znaków zapytania": Cichopek o odejściu z „M jak miłość”
Dominika Gwit o macierzyństwie i niani
Ostatnio Dominika Gwit była gościem podcastu „Call me mommy”, gdzie otwarcie opowiedziała o realiach macierzyństwa. Aktorka nie ukrywa, że choć rola mamy daje jej mnóstwo radości, wiąże się również z ogromnym wysiłkiem – psychicznym i fizycznym.
W rozmowie wróciła do tematu korzystania z pomocy niani, który wcześniej wzbudził sporo emocji w sieci. Gwit przyznała, że gdyby nie pomoc opiekunki, nie byłaby w stanie funkcjonować:
Tłumaczyłam światu, że mam nianię. No mam, bo nie mam nikogo innego do pomocy. Jakbym jej nie miała, to bym umarła – mówiła dosadnie.
Prowadząca rozmowę zauważyła, że technicznie da się pogodzić opiekę nad dzieckiem i pracę bez pomocy, ale pytanie brzmi – jakim kosztem? Dominika nie miała wątpliwości:
Nie chcę ponosić takiego kosztu. Chcę być najlepszą matką dla swojego dziecka, a będę nią wtedy, kiedy będę miała na to siłę. Bo jak nie masz tej siły, no to jak? Co masz dać, jak nie masz z czego?
Aktorka zakończyła rozmowę mocnym apelem:
Żeby nie oszaleć, nie umrzeć. Potrzebuję po prostu tej pomocy. Każdy z nas tej pomocy potrzebuje. I nie bójmy się o tę pomoc prosić. Nie wstydźmy się prosić o pomoc.
Szczere słowa Dominiki Gwit spotkały się z dużym uznaniem – zarówno wśród fanów, jak i rodziców, którzy codziennie zmagają się z podobnymi wyzwaniami. Jej wypowiedź to ważny głos w debacie o macierzyństwie, w której często brakuje autentyczności i empatii.

źródło zdjęć: Kapif