Mój chłopak jeździ na wózku. Rodzina nie może tego zaakceptować

Olka poznałam przez internet na portalu randkowym. Praktycznie odrazu przyznał, że porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego, ale nie widziałam w tym żadnego problemu. Po kilku miesiącach postanowiłam przedstawić go swojej rodzinie. Moja mama nie potrafi tego przeboleć i wciąż mi powtarza, że zmarnuje sobie przy nim życie.

    Miałam za sobą dwa nieudane związki i praktycznie straciłam nadzieję, że poznam wartościowego faceta. Mój pierwszy chłopak, dla którego straciłam głowę, notorycznie mnie zdradzał, a kolejny wcale nie traktował mnie poważnie, dlatego sama odpuściłam sobie kontynuowanie tej znajomości.

    Chociaż miałam wątpliwości, czy przez Internet można poznać fajnego faceta, ostatecznie zdecydowałam się założyć profil na portalu randkowym. Korespondowałam z kilkoma facetami, ale dopiero kiedy napisał do mnie Olek, poczułam, że nadajemy na tych samych falach. Praktycznie po kilku dniach Olek przyznał się, że jeździ na wózku inwalidzkim. Kiedyś uległ poważnemu wypadkowi i mimo regularnej rehabilitacji, nie jest stanie poruszać się o własnych siłach. Nie widziałam w tym jednak żadnej przeszkody.

    Spotkaliśmy się po niespełna miesiącu i wtedy poczułam, że to jest to! Cudowny, wrażliwy i uczuciowy facet, o jakim od dawna marzyłam. Olek rozumiał mnie praktycznie bez słów. Po kilku miesiącach przeprowadziłam się do niego i z pełną świadomością przyznaje, że nie przeszkadzało mi to, że Olek porusza się na wózku, dlatego tym samym nie sądziłam, że moja rodzina tego nie zaakceptuje.

    Moja mama wiedziała, że mieszkamy razem, ale wcześniej w ogóle się do tego nie wtrącała. Dopiero gdy pierwszy raz pojechaliśmy do mojego domu rodzinnego, coś w niej pękło. Zobaczyła, że Olek jeździ na wózku, że muszę mu pomagać w pewnych czynnościach i gdy Olka nie było w pobliżu, wygarnęła mi, że przy nim zmarnuje sobie życie i że będę robiła za jego opiekunkę.

    Zobacz także: Czy młodzi zawsze powinni słuchać starszych? Jak stworzyć „wehikuł porozumienia"?

    Nasz weekend u moich rodziców szybko się skończył. Chociaż myślalam, że moja mama zrozumie, że popełniła błąd pochopnie oceniając mojego partnera, ona wcale tak nie uważa. Jest przekonana, że nasz związek nie ma przyszłosci, a w zasadzie moja przyszłość przy Olku bedzie zmarnowana.

    Udostępnij: