Zostawiła mnie po ślubie, potem wróciła. Bije się z myślami, czy dobrze zrobiłem...

Kiedy poznałem Karolinę, byłem przekonamy, że to właśnie ta kobieta jest dla mnie stworzona. Zakochaliśmy się w sobie bez pamięci i szybko zdecydowaliśmy się na ślub. Być może pochopna decyzja okazała się jednak błędna.

    Znaliśmy się zaledwie pół rohttps://cytaty.pl/rodzina/73816,ratujcie-mnie-a-nie-dziecko-wyznanie-ciezarnej-tiktokerki-podzielio-internautow.htmlku, ale czułem się tak, jakbyśmy spędzili ze sobą połowę życia. Oboje stwierdziliśmy, że ślub tylko scali nasz związek.

    Pierwsze tygodnie były jak z bajki. Byłem taki szczęśliwy, że nie zauważyłem, że nasze małżeństwo wcale nie było takie idealne, jak sobie wyobrażałem.

    Karolina praktycznie z nie na dzień zaczęła unikać rozmów, a pytana przeze mnie co się dzieje, mówiła, że nic i wszystko jest dobrze. Wiedziałem, że muszę coś zrobić, żeby uratować swoje małżeństwo, tylko co?

    Któregoś dnia moja żona niespodziewanie opuściła dom. Zostawiła tylko kartkę z błahym napisanem: „Przepraszam”. Byłem zdruzgotany, nie wiedziałem, co się stało. Czy poznała kogoś innego, czy zwyczajnie przestała mnie kochać? Karolina zniknęła jak kamień w wodę. Nie odbierała telefonów i nie odpisywała na żadne wiadomości. Próbowałam kontaktować się z jej rodziną, ale oni również nie wiedzieli, co się dzieje. Nikt nie miał pojęcia, dlaczego zdecydowała się mnie zostawić praktycznie bez żadnego wyjaśnienia.

    Po tygodniu otrzymałem pierwszą wiadomość od żony. Napisała, że czuje się zagubiona i potrzebuje czasu, żeby zrozumieć, co się dzieje w jej życiu.

    Nie ukrywam, że te dni były dla mnie ciężkie. Wydawało mi się, że nasze życie będzie idealne, a niemal z dnia na dzień stało się jak koszmar, bo moja żona mnie opuściła.

    Karolina wróciła do domu po dwóch tygodniach. Była inna, bardziej skupiona i zdecydowana.

    Powiedziała, że musiała sobie poukładać w głowie to wszystko, co wydarzyło się w jej życiu. Szybki ślub i perspektywa życia tylko ze mną podobno bardzo ją przytłoczyły. Powiedziała, że mnie kocha i wie, że faktycznie chce być ze mną. Jak stwierdziła, ta krótka przerwa utwierdziła ją w przekonaniu, że nie może beze mnie żyć.

    Kocham Karolinę i nie wyobrażam sobie życia bez niej, jednak złamała mi serce. Mimo iż wybaczyłem jej, to co zrobiła, nie wiem, czy tak naprawdę kiedykolwiek o tym zapomnę.

    Zobacz także: „Ratujcie mnie, a nie dziecko". Wyznanie ciężarnej TikTokerki podzieliło internautów

    Udostępnij: