Bardzo kocham mojego męża i wiem, że jest dobrym człowiekiem. Problem pojawia się, gdy Mariusz przesadzi z alkoholem. Wtedy pokazuje swoje drugie oblicze, jakby zupełnie inną twarz. Chociaż moje uczucia do niego nie zmieniły się mimo upływu lat, mam ochotę zapomnieć o tym, że istnieje i zamknąć za sobą całą przeszłość.
W sierpniu minie osiem lat od naszego ślubu, ale znamy się już dużo więcej. Mariusza poznałam w ostatniej klasie liceum, jeszcze przed studniówką. Był przyjacielem mojego dobrego kolegi z klasy. Dogadywaliśmy się świetnie i nie ukrywam, że zakochałam się w nim niemal od razu.
Chodziliśmy ze sobą kilka lat i Mariusz poprosił mnie w końcu o rękę, a ja byłam wtedy chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie. Czy powiedziałabym tak o sobie teraz? Zdecydowanie nie. Nie oznacza to jednak, że moja miłość do męża się wypaliła.
Mariusz nigdy nie przesadzał z alkoholem. Nie twierdzę, że go unikał, ale często na imprezach robił za kierowcę, a jak już pił, kończyło się na dwóch piwach czy drinkach.
3 lata po ślubie zgodnie stwierdziliśmy, że chcielibyśmy mieć dziecko. Nasze marzenie okazało się jednak jednym wielkim koszmarem. Mija już prawie pięć lat, od kiedy rozpoczęliśmy starania. Chociaż mamy za sobą wiele badań i według lekarzy nic nie stoi na przeszkodzie do bycia rodzicami, nie mogę zajść w ciążę. Brak powodzenia oczywiście wprawia nas we frustracje, ale dużo gorzej radzi sobie z tym mój mąż.
Mariusz zaczął coraz więcej pić, a alkohol zdecydowanie mu nie służy. Są dni, kiedy nie bierze go do ust, ale gdy już zaczyna, nie może przestać. Po alkoholu staje się agresywny i zmienia się nie do poznania.
Po każdym takim „wypadzie” mąż przeprasza mnie za swoje zachowanie i obiecuje, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Nie jestem specjalistką i nie umiem ocenić, czy jego problem to już alkoholizm, ale jego zachowanie coraz bardziej mnie przeraża.
Mariusz jest naprawdę dobrym człowiekiem i gdy mówię komuś, że po alkoholu ma drugą twarz, mało kto może w to uwierzyć.
Boję się i nie wiem co mam robić, ale obawiam się, że dłużej tak nie pociągnę...
Zobacz także: Zostawiła mnie po ślubie, potem wróciła. Bije się z myślami, czy dobrze zrobiłem...