Poniżej przedstawimy zbiór kilku toksycznych tekstów, które kobiety często słyszą po słowie „przepraszam”, w celu wytłumaczenia swojego zachowania.
Po każdej kłótni, szczególnie tej wywołanej przez naszego partnera, zwykle oczekujemy jego skruchy i przeprosin. Chociaż zwykle do chodzi do tego, że partner w końcu mówi to wyczekiwane przez nas słowo „przepraszam, jednak na tym się nie kończy. Najczęściej po słowie przepraszam słyszymy „ale” no i wtedy dochodzi do pełnej wyjaśnień przemowy, która ostatecznie prowadzi do anulowania skruchy i przeprosin, a wtedy to my czujemy się winne. Poniżej przedstawiamy 5 toksycznych tekstów, które najczęściej padają z usta facetów na usprawiedliwienie się po rozpętanej kłótni.
„Przepraszam, ale Ty mnie do tego zmuszasz”To typowy tekst manipulanta, który za wszelką cenę będzie starał się zmienić nasz punkt widzenia i postrzegania sytuacji. Po tych słowach zaczynamy się zastanawiać, czy nasze zachowanie było rzeczywiście właściwie i to nie my stoimy za nieporozumieniem i wywołaniem kłótni. Nie możemy jednak dać się zmanipulować!
„Przepraszam, ale zrobiłem to z miłości”W tym wypadku partner stara się zagrać na naszych emocjach i zwalić wszystko na uczucie, jakim nas darzy. Chociaż w pewnej chwili może wydać się nam to romantyczne, musimy pamiętać, że miłości nie okazuje się krzywdząc.
„Przepraszam, ale moja była, by się nie zdenerwowała”Nawiązanie do byłej dziewczyny jest z pewnością ostatnią rzeczą, jaką chciałybyśmy usłyszeć z ust naszych obecnych partnerów. W tym przypadku ukochany próbuje zagrać na naszych emocjach, pokazując nam, że przesadzamy, bo jego poprzednia partnerka była bardziej wyrozumiała. Wówczas my zaczynamy wątpić w słuszność naszego zdenerwowania i nie chcemy być gorzej postrzegane niż była dziewczyna naszego ukochanego. Musimy jednak pamiętać, ze jest to tylko kolejna manipulacja faceta! Nie dajmy sobie wmówić, że problem który my dostrzegamy jest tylko naszym wymysłem.
„Przepraszam, ale inni też tak robią”Porównywanie swojego zachowania do innych to u mężczyzn powszechne. Jednak zwykle robią to w kontekście tych gorszych od siebie, aby pokazać, że oni są lepsi i tak naprawdę powinnyśmy się cieszyć, że nie trafiłyśmy na takiego dupka jak np. Kamil. Pamiętajmy zatem, żeby nie porównywać swoich partnerów do tych dużo gorszych, tylko do lepszych przykładów z życia.
ZOBACZ TAKŻE: Tinder wywołuje lęk i niską samoocenę