Wspinać się tak mozolnie na ...
Wspinać się tak mozolnie na tę górę, żeby dowiedzieć się, że ta góra nazywa się starość. Oczekiwać wspaniałego widoku ze szczytu, a ten widok - to śmierć. Lęk młodości przed starością to lęk przed szczytem.
Znacie to miejsce, gdzie człowiek jest sam...
I może jeszcze Bóg, jeśli w niego wierzycie.
Oczywiście Bóg może być w nim obecny,
nawet jeśli w niego nie wierzycie.
To do niego podobne.
Bo wdzięczność z wdzięczności
zawsze się rodzi.
Obowiązek, chociaż trudny i męczący, jeżeli jest dobrze wykonany, zawsze daje radość i zadowolenie.
Sława - to znaczy zostać w pojedynkę i prostytuować się w ohydny sposób.
To życie warto przeżyć dla trzech, może czterech rzeczy, reszta może posłużyć jako nawóz na pole.
Wiesz co się robi, jak życie dołuje?
Mówi się trudno i płynie się dalej.
Dobro rodzi się wtedy, gdy człowiek zapomina o sobie.
Uciekanie nie jest odpowiedzią.
Gdyby nie receptory na neuronach, z pewnością nie byłoby poezji.
O nic więcej wszak nie prosił – tylko o pracę.